10-letniego Przemka ściga komornik. Długi robi jego biologiczna matka, a chłopiec ma je spłacić
Kiedy Przemek miał 6 lat, zmarł jego tata. Rok później trafił do domu dziecka, bo jego mama piła i nie potrafiła zapewnić mu opieki. Dziś 10-letni chłopiec jest w rodzinie zastępczej, ale właśnie okazało się, że to wcale nie koniec jego kłopotów… Komornik żąda od Przemka spłaty długów, które narobiła (i wciąż robi) jego matka!
Chodzi o zadłużenie mieszkania, które kilka lat temu kupiła Przemkowi jego babcia mieszkająca w USA. Niestety, mama Przemka nie płaciła rachunków… Postawiła na życie bez pracy, wypełnione alkoholem, u boku bandyty. Teraz zapadł wyrok, że jej długi ma spłacić jej 10-letni syn. Którego od ponad trzech lat nie widziała na oczy.
Straciła go, bo wypiła za dużo i zemdlała…
Matka Przemka w sądzie mówiła wprost, że Przemek trafił do domu dziecka przez nią. Była na urodzinach, gdzie przesadziła z alkoholem. Wracając z imprezy, weszła do sklepu, gdzie straciła przytomność. Wezwano karetkę i policję. Szybko wyszło na jaw, że kobieta nie jest w stanie zapewnić swemu dziecku opieki. Alkoholu miała nadużywać regularnie. Spotykała się też z osobami o podejrzanej reputacji. Jej partnerem był np. mężczyzna, który miał na koncie wyrok za znęcanie się nad swoją rodziną i rozbój.
Znęcała się nad Przemkiem i innymi dziećmi
Mama Przemka została skazana na pół roku więzienia w zawieszeniu. Za znęcanie się nad Przemkiem i dwojgiem innych dzieci.
Kiedy chłopiec trafił do rodziny zastępczej, wszystko wskazywało na to, że nareszcie zazna spokoju. Jego nowi rodzice szybko zorientowali się, że chłopiec od urodzenia był zaniedbywany. Jednocześnie dziecko wykazywało się bardzo wysoką inteligencją. Przypuszczenia Moniki Bajer, która zajmuje się teraz Przemkiem, potwierdziły się – iloraz inteligencji chłopca wynosi 122.
Dziecko wezwane do spłaty długów wyrodnej matki
We wrześniu zapadła decyzja sądu, zgodnie z którą chłopiec został wezwany do spłaty matczynych długów. Ona sama nie reagowała na wezwania do zapłaty, więc… kilkanaście tysięcy złotych długu spłacić ma dziesięciolatek.
Wyrok zapadł, choć nikt nie pofatygował się, by sprawdzić, jaka jest sytuacja dziecka. Że jego matka nie bez powodu ma ograniczone prawa rodzicielskie. A on sam – choć bardzo inteligentne, ale dziecko – nie ma możliwości spłacić długów matki.
Kiedy rodzina zastępcza dowiedziała się o absurdalnej decyzji sądu, nagłośniła całą sprawę. Oczywiście wtedy sąd wycofał się z tego, co postanowił. Ale długi zostały… Na dzień dzisiejszy to 14 tys. złotych (i ponad 3 tys. postępowania sądowego), ale kwota ta prawdopodobnie będzie rosła z każdym miesiącem. Ile chłopiec będzie musiał zapłacić za mieszkanie, w którym mieszka jego niefrasobliwa matka biologiczna? Ta sama, która nie pracuje, pije i w ogóle się nim nie interesuje?
źródło: wyborcza.pl
Piszemy też o: