12-letnia milionerka już jest na „emeryturze”: stać ją na pływające śniadania na Malediwach. Biznes wymyśliła jej mama
12-letnia dziewczynka rok temu przeszła na „emeryturę”. Do 11. roku życia udało się jej zarobić tyle, by nie martwić się o zarobki. Właśnie postanowiła podzielić się tym, jak wygląda teraz jej życie. Jak łatwo się domyślać – jej „emerytura” ma niewiele wspólnego z życiem polskich seniorów pobierających emerytury z ZUS… Co ciekawe, dziewczynka postanowiła skupić się teraz na nauce w szkole.
Pixie Curtis to dziewczynka, której udało się zarobić krocie na licznych biznesach i obecności w mediach społecznościowych. Firma, którą założyła jej mama, sprzedawała m.in. spinnery i gumki do włosów. Pixie była w tym przedsięwzięciu dyrektorem… Do tego zarabiała na byciu influencerką w social mediach.
Czas na emeryturę, bo… chce skupić się na lekcjach
Pixie odchodząc na „emeryturę”, powiedziała, że robi to przede wszystkim dlatego, by móc skupić się na nauce szkolnej. Zarabianie pieniędzy skutecznie oddalało ją od szkolnych obowiązków i postanowiła to zmienić.
Przedtem jednak uznała, że warto zafundować sobie wakacje. Na Malediwach.
Pixie wynajęła willę, w której jeden nocleg to koszt 1850 funtów (ponad 9,5 tys. zł).
Dziewczynka poranki spędza w basenie, gdzie czekają na nią luksusowe, pływające śniadania.
Na swój Instagram wrzuciła też zdjęcie, na którym huśta się na huśtawkach z widokiem na ocean.
Prócz brata w willi na Malediwach Pixie towarzyszą rodzice.
To koniec biznesu mamy i córki?
Firma PR Sweaty Betty powstała w 2021 roku. Już pierwsze dwie doby istnienia firmy oznaczały finansowy sukces. A potem było już tylko lepiej. A jednak obowiązki zawodowe mamy i córki powodowały między nimi konflikty. Roxy Jacenko nie rozumiała, dlaczego Pixie po lekcjach nie chce brać udziału w tworzeniu nowych materiałów na social media.
Dziewczynka nie kryła, że liczba obowiązków zwyczajnie zaczęła ją przerastać. Dlatego też postanowiła skończyć z pracą zawodową. Chce się uczyć i jednocześnie mieć czas na odpoczynek po lekcjach, a także na spotkania z przyjaciółkami i zajęcia sportowe, niekoniecznie fotografowane po to, by umieścić je na Instagramie.
Rodzina Pixie nie musi martwić się o pieniądze. Rodzice dziewczynki są właścicielami kilku świetnie prosperujących firm.
Źródło: The Sun
Piszemy też o:
- Podlasie: porwanie 5-latki. Ojciec Francuz chciał odzyskać córkę i wzorował się na tacie z Włoch, któremu się udało?
- Cięcia w lekturach szkolnych już od nowego roku szkolnego. Barbara Nowacka: „Chcę, żeby kochali czytanie”
- Policjantka: jedno słowo może uratować życie twojego dziecka. Jak to zrobić, żeby później nie płakać?