24-latek wyrzucił telewizor z czwartego piętra. Ulicą szedł ojciec z dzieckiem
Agresywny mężczyzna naraził przechodniów na wielkie niebezpieczeństwo. W Warszawie ciężki telewizor spadł z wysokości 4. piętra prosto na chodnik. Urządzenie rozbiło się obok ojca spacerującego z wózkiem.
Do niebezpiecznego incydentu doszło pod koniec sierpnia na warszawskim Śródmieściu. Z mieszkania na czwartym piętrze wyleciał telewizor, który rozbił się na chodniku. Urządzenie spadło wprost pod nogi mężczyzny pchającego wózek z małym dzieckiem.
Wyrzucił telewizor z czwartego piętra. Na chodniku ojciec z dzieckiem
Do groźnego zdarzenia doszło pod koniec sierpnia. W godzinach porannych agresywny mieszkaniec Śródmieścia wyrzucił z balkonu telewizor. Na chodniku byli ludzie, a wśród nich ojciec z małym dzieckiem. Telewizor rozbił się tuż obok nich.
Telewizor wyleciał z okna. Zatrzymano 6 osób
W związku z zajściem policja zatrzymała sześć osób w wieku od 17 do 24 lat. „Część z nich była nietrzeźwa, a najstarszy z grupy, 24-letni obywatel Stanów Zjednoczonych, zachowywał się bardzo agresywnie wobec policjantów, którzy użyli wobec niego środków przymusu bezpośredniego” – informował we wrześniu młodszy aspirant Pacyniak. Mężczyzna nie ma stałego miejsca zamieszkania w Polsce i pracuje w branży budowlanej.
Policja zatrzymała 24-latka. Mężczyzna był agresywny
Jak ustalono, to 24-letni obywatel USA, Julian S. H., odpowiada za wyrzucenie ciężkiego przedmiotu z okna. Mężczyzna usłyszał zarzuty i został tymczasowo aresztowany. Do zdarzenia doszło w wynajmowanym mieszkaniu, gdzie panował bałagan. W pomieszczeniach znajdowały się porozrzucane butelki po alkoholu, a większość wyposażenia była zniszczona lub uszkodzona.Według prokuratury, 24-latek wykazał się „ogromną dozą niefrasobliwości i braku wyobraźni”. Szczęśliwie ofiary zdarzenia nie odniosły obrażeń fizycznych.
Telewizor rozbił się na chodniku. Mężczyzna naraził przechodniów
Zatrzymany 24-latek usłyszał zarzuty. Prokuratura uznała, że jego działanie miało charakter publiczny, było bezpodstawne i stanowiło rażące lekceważenie porządku prawnego. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście zakończyła postępowanie i skierowała do sądu akt oskarżenia. Jak poinformował Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, mężczyzna dopuścił się czynu „umyślnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia ustalonych przechodniów”.
24-letni Julian chce poddać się karze. Prokuratura zadecydowała ws. ugody
Julian S. H. wyraził gotowość dobrowolnego poddania się karze. Prokurator zgodził się na ugodę, zgodnie z którą oskarżony miałby odbyć karę trzech miesięcy pozbawienia wolności, zapłacić po 5 tysięcy złotych nawiązki na rzecz pokrzywdzonych oraz pokryć koszty postępowania.
Źródło: TVN24
Piszemy też o: