Reklama

Największym problemem okazuje się zakupienie odzieży i obuwia zimowego, a także pokrycie leczenia dziecka, zwłaszcza jeśli są przewlekle chore. Do tego dochodzą wyjazdy (np. kolonie i ferie zimowe). Część z ankietowanych wyznała, że zapożycza się także na dobra luksusowe dla dzieci (np. elektryczne hulajnogi, sprzęty elektroniczne).

Reklama

Zaskakujące wyniki ankiety

„Jak wynika z badań KRD, rodzice, potrzebujący skorzystać z dodatkowego finansowania, najczęściej pożyczali pieniądze od rodziny (66 proc.), znajomych (30 proc.) lub w banku (25 proc.). 16 proc. z nich skorzystało z usług firm pożyczkowych, a co 10. odwiedził lombard, żeby coś w nim zastawić” – czytamy na stronie Finanse WP.

Największe problemy są wśród samodzielnych rodziców

„Im większa rodzina, tym większe wydatki. Dodatkowym problemem może być to, że w 1 na 7 przypadków mama lub tata zmuszeni są samotnie wychowywać i utrzymywać dzieci, a nierzadko także swoich rodziców. Najczęściej w takiej sytuacji postawione są kobiety. To one stanowią 84 proc. wszystkich samotnie wychowujących. Nic dziwnego, że w takim momencie zaczyna brakować środków finansowych na coś więcej niż tylko podstawowe potrzeby” – powiedział Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Część z rodziców ma zamiar wspierać dzieci po osiągnięciu przez nie pełnoletności

53 proc. ankietowanych rodziców wyznało, że zaczęło już odkładać pieniądze z myślą o przyszłości dzieci. Chodzi głównie o studia, kupno mieszkania, samochodu czy zwiedzanie świata przez dzieci. 8 proc. ankietowanych jest zdania, że dzieci powinny utrzymywać się same, a 12 proc. nie wierzy, że mogłoby odłożyć jakkolwiek znaczącą kwotę. Mimo wszystko większość ankietowanych ma zamiar wspierać swoje dzieci finansowo nawet po osiągnięciu przez nie pełnoletności, z czego 16 proc. ma zamiar robić to... do końca życia.

Źródło: WP Finanse

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama