6-latek za kierownicą. Wiózł 3-letniego brata. Jechali „po samochodzik” [FILM]
Biała toyota wyglądała tak, jakby prowadził ją pijany kierowca. Kiedy samochód uderzył w latarnię, okazało się, że kierowca to… 6-letni chłopiec. Na miejscu pasażera siedział jego 3-letni brat. Mali miłośnicy motoryzacji wyjaśnili, że jechali do sklepu, „po nowy, czarny samochodzik”.
Podobno gdy 6-latek trzymał kierownicę, jego 3-letni brat „obsługiwał” pedał gazu. W ten sposób przejechali 2,5 kilometra! Trudno opisać zdziwienie świadków zderzenia auta z latarnią, gdy zobaczyli, że za kierownicą siedzi dziecko. Informacja o małym kierowcy z Malezji obiegła już cały świat.
6-letni kierowca toyoty stracił panowanie nad pojazdem…
Na widok jadącej wężykiem białej toyoty inni uczestnicy ruchu postanowili zatrzymać jej kierowcę. Jednak zanim im się to udało, doszło do zderzenia toyoty z latarnią.
Świadkowie wezwali policję.
Na szczęście ani 6-latkowi, ani jego 3-letniemu bratu nic się nie stało. Mały kierowca jedynie otarł sobie lekko podbródek.
„Pożyczył” kluczyki
Okazało się, że 6-latek „pożyczył” kluczyki do samochodu od rodziców. Ale ani mama, ani tata chłopców nie mieli o tym pojęcia. Był późny wieczór, matka akurat była w łazience, a ojciec spał.
Chłopiec wziął kluczyki, ponieważ chciał jechać z 3-letnim bratem do sklepu z zabawkami po nowe, czarne autko…
Źródło: says
Piszemy też o: