Reklama

Rodzina Breitkreutz z Townsville (Australia) od śmierci dziewczynki pogrążona jest w żałobie. Mimo to poprosili wszystkich, którzy chcą przyjść na pogrzeb (16 lutego), by założyli jasne ubrania.

Reklama

Zgasł „Promień słońca”

Tata porównał swoją córkę do promienia słońca. Dziewczynka miała wyjątkowy dar do wprowadzania radosnej atmosfery wszędzie, gdzie tylko się znalazła. Uwielbiała robić bliskim żarty, za które nikt się nie gniewał, ponieważ wszystkich wprawiały one w znakomity nastrój. Wszędzie było jej pełno. Dom bez niej to już zupełnie inne miejsce…

Rodzice dziewczynki i jej brat muszą radzić sobie bez niej. Najlepiej jak potrafią.

„Nic nie można było zrobić”

„Nic nie można było zrobić, żadnych objawów, tylko lekki ból głowy” – mówi tata dziewczynki. Zdruzgotany śmiercią córki powtarza sobie te słowa, by… nie mieć wątpliwości, że nie miał szans, by uchronić dziecko.

Wyniki sekcji zwłok 8-latki wykazały, że w nocy, podczas snu, dziewczynka dostała wylewu krwi do mózgu.

Źródło: Daily Mail

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama