Reklama

Piszę do Państwa, by podzielić się moją bolesną historią, która dotyczy traktowania mojego synka przez jego babcię. Niestety, zauważyłam, że moja teściowa wyraźnie faworyzuje swoje wnuczki, podczas gdy mój synek jest zawsze z boku, nie dostaje nawet prezentów. Ta sytuacja jest dla nas bardzo trudna i sprawia ogromny ból. Dlaczego moje dziecko ma cierpieć?

Reklama

Czekoladki tylko dla wnuczek

Każde spotkanie rodzinne przynosi nowe rozczarowania. Wnuczki dostają prezenty i są obdarzane uwagą, podczas gdy mój synek jest wiecznie pomijany. Teściowa częstuje córki mojej szwagierki słodkościami, a dla Wojtusia nic nie zostaje. Ostatnio spotkaliśmy się z okazji urodzin teścia i Martynka z Olą dostały nowe lalki Barbie. Na Wojtusia babcia nawet nie spojrzała. Widok smutku w jego oczach łamie mi serce.

Kolejna sprawa: kogo babcia zaprosiła na działkę w wakacje? Dziewczynki już się pakują. Nam nigdy nie zaproponowała nawet weekendu na działce. W czym tamte dziewczynki są lepsze od mojego synka?

Próbowałam rozmawiać z teściową na ten temat, ale niestety bezskutecznie – twierdzi, że nie widzi żadnego problemu. Raz powiedziała, że przecież Wojtek ma słodycze w domu, a wnuczki nie, więc im musi dawać.

Jestem zdeterminowana, by stanąć w obronie mojego synka. Postanowiłam, że nie pozwolę, by był traktowany w tak niesprawiedliwy sposób. Już wiem, jak się odegram – ograniczę kontakty z babcią, aby mój synek nie musiał cierpieć z powodu jej traktowania. Wiem, że może to zabrzmieć drastycznie, ale dobro mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze. Trudno, może teściowa wreszcie zrozumie, że robi nam krzywdę. Przecież to tylko dziecko. Nawet jeśli teściowa ma do mnie jakiś żal, nie wolno jej odgrywać się na wnuczku.

Chciałabym zwrócić uwagę Państwa i innych czytelników na problem faworyzowania dzieci w rodzinie. To zjawisko może mieć długotrwałe negatywne skutki dla samopoczucia i poczucia własnej wartości dzieci, które są pomijane.

Karolina


Jeśli chcesz się podzielić swoją historią, napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl. Czytamy wszystkie listy i zastrzegamy prawo do wyboru najciekawszych oraz do ich redagowania lub skracania.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama