Barbara Sienkiewicz nie żyje. Urodziła dzieci w wieku 59 lat – to smutne, co teraz z nimi będzie
Dziś zmarła Barbara Sienkiewicz, znana jako najstarsza matka w Polsce. Urodziła bliźnięta w wieku 59 lat, osierocone dziś dzieci mają po 10 lat. Ania i Piotruś niedawno przystępowali do pierwszej komunii. W tamtym roku straciły babcię. Kto się nimi zajmie po odejściu mamy?
Barbara Sienkiewicz już jakiś czas temu podzieliła się w mediach informacją, że spisała testament. Mówiła wówczas, że w ten sposób zabezpiecza przyszłość swoich dzieci. Oraz że dużo podróżuje, w związku z czym łatwiej o wypadek samochodowy.
Barbara Sienkiewicz nie żyje: pod dom podjechały 2 karetki i radiowóz
Barbara Sienkiewicz mieszkała z dziećmi w Warszawie. 7 czerwca, ok. 3 nad ranem, pod jej dom podjechały dwie karetki. Przyjechała również policja.
Jak udało się ustalić dziennikarzom „Super Expressu”, kobieta niedawno wyszła ze szpitala. Przynajmniej tak twierdzi jej sąsiadka, która mówi też, że Barbara Sienkiewicz miała żółtaczkę.
„Zgon nie miał charakteru kryminalnego” – poinformowała podkom. Ewa Kołdys z warszawskiej policji.
Oficjalnie nie podano jeszcze przyczyn śmierci Barbary Sienkiewicz.
Co dalej z dziećmi Barbary Sienkiewicz?
Gdy lekarz stwierdził zgon, dziećmi zajęli się policjanci. Odwieźli je do placówki opiekuńczo-interwencyjnej. O ich dalszych losach ma zdecydować sąd.
Gdy śp. Barbara Sienkiewicz spisywała testament, opiekę nad swymi dziećmi powierzyła posłance Barbarze Nowickiej. 67-letnia feministka sama miała zgłosić się do niej w tej sprawie. Kobiety poznały się tuż po narodzinach bliźniąt. Posłanka Nowej Lewicy w ostatnich latach wspierała Barbarę Sienkiewicz.
W dniu śmierci „najstarszej matki w Polsce” nie wiemy, czy zapis testamentu pozostał niezmieniony. Ani jak długo dzieci pozostaną w placówce opiekuńczej. Jedno jest pewne: nie trafią pod opiekę taty. Poczęte metodą in vitro dzieci nigdy nie poznały swojego ojca.
„Moje dzieci wiedzą, że był tata, był mężczyzną, który chciał mieć dzieci, że był ich tatą, ale z powodów, o których teraz nie powiem, nie ma taty” – mówiła w wywiadach Barbara Sienkiewicz.
Piszemy też o:
- Płońsk: sąd wznowił umorzone śledztwo w sprawie tragedii na cmentarzu. Ktoś w końcu odpowie za dramat 1,5-rocznego Milanka?
- Warmińsko-mazurskie: tragiczny wypadek w drodze do szkoły. Sąsiedzi w rozpaczy − Krzyś nie musiał zginąć
- Śląskie: po dziecko do przedszkola przyszła matka, potem babcia i ojciec. Nauczycielki nie wydały malca żadnemu z nich