Bielawa: 8-letnią Laurę przejechała nauczycielka — dziecko do tej pory się nie obudziło. W domu wciąż czeka na nią siostrzyczka
Wypadek pod szkołą w Bielawie wstrząsnął całą Polską. 8-letnia Laura przewróciła się, biegnąc na lekcje. Dziewczynki nie zauważyła nauczycielka, która najechała na nią swoim autem. Od 31 stycznia dziecko jest w śpiączce.
„Laura na szczęście ma duszę wojowniczki i się nie poddaje. W domu z utęsknieniem czeka na nią starsza siostra” – piszą bliscy dziewczynki w opisie zbiórki pieniędzy na jej leczenie i rehabilitację.
Poważny uraz głowy
Laura w wyniku wypadku doznała poważnego urazu głowy. Dziewczynkę trzeba było wyciągać spod auta, podnosząc samochód. Wkrótce potem przy szkole lądował śmigłowiec LPR. Laura trafiła do szpitala, gdzie przebywa już blisko miesiąc…
Lekarze są dobrej myśli, ale...
Lekarze, którzy czuwają nad zdrowiem Laury, są dobrej myśli. Zdaniem medyków wkrótce dziewczynka będzie mogła wyjść ze szpitala. Niestety, czeka ją długi powrót do zdrowia. Jej rehabilitacją zajmą się eksperci z kliniki specjalistycznej, ale to nie będzie ani łatwe, ani tanie…
Wczoraj (22 lutego) ruszyła zbiórka pieniędzy na dalszą walkę Laury o zdrowie i sprawność.
Źródło: fakt.pl
Piszemy też o:
- Dramat we Włocławku: ciężarna 34-latka przyszła do szpitala z bólem nogi. Już z niego nie wyszła
- Matka chwali się porodem w całkowitej samotności — niewiarygodne, gdzie do tego doszło. Naraziła dziecko?
- Rozpacz rodziny: 11-latka już nie wróci do domu. Gdyby tylko ojciec wcześniej wiedział, za co sąsiad siedział w więzieniu