Reklama

Mama Alexandra mówi wprost: „Droga, którą przechodzimy, to droga przez piekło. Nie ma nic gorszego niż patrzenie na ból własnego dziecka i poszukiwanie po omacku sposobu, by ulżyć jego cierpieniu. Nie ma nic gorszego niż codzienny strach o życie syna. Nie ma też nic piękniejszego niż kiełkująca w sercach nadzieja po informacji od lekarzy, że możliwy jest koniec tego koszmaru”.

Reklama

Miał 2 latka, gdy lekarze stwierdzili autyzm

Gehenna Alka i jego bliskich trwa od 4 lat. Niepokojące objawy pojawiły się, gdy miał 2 latka, dziś chłopiec ma 6 lat. Bardzo długo specjaliści byli pewni, że dziecko ma autyzm.

„Dopiero niedawno dowiedzieliśmy się, że przyczyna może być inna” – mówi mama Alka.

Autoimmunologiczne zapalenie mózgu powoduje, że organizm dziecka, zamiast walczyć z infekcjami, atakuje jego mózg.

Boli go głowa, nie może spać, płacze

Alek nie jest w stanie komunikować się z otoczeniem. Musi nosić pampersy. Nie mówi. Cierpi na bóle głowy i zaburzenia snu. Bywa, że śpi zaledwie 4 godziny, a przez resztę doby zmaga się z cierpieniem.

Lekarze są zdania, że wcale nie musi tak być. Ból, zaburzenia snu i wszelkie objawy niepełnosprawności intelektualnej Alka mogą ustąpić. Gdy chłopiec regularnie, co 6 tygodnie będzie przyjmował wlewy z immunoglobinami.

Jeden wlew kosztuje majątek, a liczy się czas.

Problem w tym, że nawet jeden wlew kosztuje dziesiątki tysięcy złotych.

Rodziny Alka nie stać na leczenie dziecka. Codziennie muszą patrzeć, jak chłopiec cierpi.

„Życie i zdrowie naszego dziecka zostało wycenione na niewyobrażalną dla nas kwotę. Nie jesteśmy w stanie unieść takiego ciężaru finansowego samodzielnie, dlatego musimy zwrócić się z prośbą o pomoc do Was – ludzi dobrej woli.” – mówi mama chłopca. – „Prosimy, pomóżcie Alexandrowi wywalczyć normalne życie…”.

Lekarze nie kryją, że im szybciej Alek rozpocznie leczenie, tym większe są szanse na wyzdrowienie chłopca.

Źródło: Siepomaga.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama