wróżka
AdobeStock/Stanisław Błachowicz
Newsy

„Byłam skupiona na karierze. Dopiero wizyta u wróżki pomogła mi zrozumieć, że najbardziej na świecie pragnę być matką"

Nagle mój wzrok padł na kwiaty, które trzymałam na kolanach. Ułożyłam je jakoś dziwnie. Główki podtrzymywałam przedramieniem, a łodygi opierały się na moich kolanach. Dokładnie tak, jak się trzyma niemowlę.

Efekt rytuału przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. W końcu dowiedziałam się, co jest dla mnie najważniejsze. Zapukałam do drewnianych, starych drzwi bez żadnego napisu. W progu stanęła niska blondynka o krótko ostrzyżonych włosach, szarych oczach i promiennym uśmiechu.

Nie tego się spodziewałam

Idąc do wróżki, stworzyłam sobie w głowie obraz kobiety z czarnym kokiem, nieprzeniknionym spojrzeniem i nieodłącznym czarnym kotem na kolanach. Od kilkunastu lat pracowałam jako florystka. W naszym miasteczku otwierano pierwszą galerię handlową. Było tam przeznaczone miejsce na kwiaciarnię. Myślałam o tym, żeby po latach harowania dla kogoś, wreszcie założyć swój biznes.

Miałam już trzydziestkę na karku i gdzieś tam kiełkowała mi myśl, żeby zostawić coś po sobie dzieciom. Na razie ich nie miałam. Ale przecież kiedyś z pewnością znajdę na to czas Myślałam o swoim biznesie. Ale bałam się, czy sobie poradzę. Kiedy się pracuje dla kogoś, wychodzisz z roboty i masz wszystko w nosie. A jak masz swoją kwiaciarnię, harujesz całą dobę.

Liczyłam na to, że wróżka powie mi, co mnie czeka

Odniosę sukces czy zbankrutuję? Weszłam do pokoju. Panowała w nim jasność, a nie mrok. Nigdzie też nie było też kryształowej kuli.
– Proszę, usiądź – powiedziała kobieta. – Mam na imię Kornelia.
– A ja Zofia – odparłam.
– Widzę, że jesteś sceptyczna. Ludzie nazywają mnie wróżką, ale ja określam siebie jako medium. Dostrajam się do energii osoby, która mnie odwiedza. Prowadzi mnie jej duchowa aura i korzystam z intuicji.

Kornelia przymknęła na moment oczy. Potem otworzyła je i spojrzała na mnie tak intensywnie, że poczułam ciepło na policzkach. Zaczęłam się nerwowo kręcić na krześle. Wróżbitka ujęła mnie za rękę.
– Stoisz przed trudnym wyborem.

„Łatwo zgadnąć, skoro tu jestem”, pomyślałam. Nie chciałam zdradzać żadnych szczegółów i naprowadzać wróżki na właściwy tor.
– Pragniesz zacząć coś nowego, wymagającego dużego nakładu sił, czasu i pracy – powiedziała kobieta.
Serce zaczęło mi mocniej bić.
Boisz się spełnić swoje marzenie. Ale ten strach nie bierze się znikąd.

Kornelia pochyliła się i chwyciła mnie za drugą rękę

Miałam wrażenie, że poraził mnie prąd. Poczułam mrowienie w opuszkach palców. Za oknem ciemne chmury zasłoniły słońce i zrobiło się ciemno jak w nocy.
– Wiem, jaki rytuał musimy zastosować – odezwała się Kornelia.
Zaintrygowana patrzyłam, jak wychodzi z pokoju i wraca z lustrem. Potem przyniosła jeszcze miseczkę z wodą i ściereczkę, po czym zabrała się za mycie zwierciadła.
– Teraz przekonamy się, czego tak naprawdę pragniesz – powiedziała.
– A jeżeli ja nie wierzę w magię? – zapytałam z powątpiewaniem.
Nie musisz. Ten rytuał jest tak silny, że pokona sceptycyzm każdego. Im bardziej czegoś pragniesz, tym fale mózgowe są silniejsze i mają większą moc. Jeżeli skupisz się na swoich pragnieniach, żeby je zwizualizować, mogą one stać się tak silne, że po pierwsze je zobaczysz, a po drugie spełnią się, stając rzeczywiste.

Kornelia zapaliła trzy wielkie świece, ustawiła przede mną zwierciadło i zaciągnęła ciężkie zasłony.
– Musisz wiedzieć, do czego dążysz. Najlepiej znaleźć coś, co będzie to marzenie symbolizowało, i trzymać podczas rytuału, aby uzyskać powiększenie tego symbolu w odbiciu.

Rozejrzałam się po pokoju szukając atrybutu swoich pragnień

W wazonie stały piękne, wysokie, czerwone mieczyki. Idealny atrybut przyszłej kwiaciarki. Wyciągnęłam je z wody i wytarłam końcówki. Potem usiadłam, trzymając je w rękach.

– Teraz wyjdę. Nie chcę w jakikolwiek sposób zakłócać rytuału. Powinnaś skupić się na swoich pragnieniach, sięgnąć do samego dna duszy i je wydobyć – oświadczyła Kornelia. – Potem proszę tak długo patrzeć w szklaną taflę, aż ujrzysz wszystko bardzo wyraźnie. To, co się tam pokaże, stanie się prawdą – zapewniła wróżka.

Jej ostatnie słowa zabrzmiały jak zaklęcie. Ale nie w głowie mi było wyśmiewać się z tej kobiety. Wczułam się w sytuację i zrozumiałam, że to moja szansa, by w końcu dotrzeć do prawdy o tym, co mnie czeka. Kornelia zamknęła za sobą drzwi, a ja wygodnie usadowiłam się w fotelu. Patrzyłam w lustro, chcąc ujrzeć siebie przygotowującą piękne wiązanki za kontuarem swojej nowej kwiaciarni, wypełnionej tłumem klientów. Próbowałam chwilę, ale nic się nie zadziało.

Nagle mój wzrok padł na kwiaty, które trzymałam na kolanach. Ułożyłam je jakoś dziwnie. Główki podtrzymywałam przedramieniem, a łodygi opierały się na moich kolanach. Dokładnie tak jak się trzyma niemowlę! Nagle spojrzałam w lustro i zobaczyłam siebie, bardzo wyraźnie.

Karmiłam piersią małe dziecko

Jadło łapczywie, a ja z miłością mu się przyglądałam. To był tak prawdziwy obrazek, tak wyraźny, że zaparło mi dech w piersiach. Zamknęłam oczy. Wypełniło mnie uczucie lekkości, jakiego nigdy dotąd nie zaznałam. Kilka razy odetchnęłam bardzo głęboko i znowu spojrzałam w szklaną taflę. Nadal byliśmy tam razem. Ja i moje dzieciątko.

W tej chwili zrozumiałam, że tego właśnie pragnę najbardziej na świecie. Nie wiem, dlaczego nie uświadomiłam sobie, że tak naprawdę pragnę zostać matką. W ferworze pracy nie dostrzegałam tego, to co było dla mnie najważniejsze!

– Zosiu, czy już wiesz, co jest twoim największym marzeniem? – z zamyślenia wyrwał mnie łagodny głos Kornelii.
– Tak, już wiem – odpowiedziałam, z żalem, ponieważ obraz w lustrze zniknął. – Ale skąd pani o tym wiedziała? Bo wiedziała pani, prawda? – upewniłam się.

Kobieta uśmiechnęła się ciepło.
– Biła od ciebie tak silna aura, że musiałabym być totalną dyletantką, żeby tego nie wyczuć. Cieszę się, że pomogłam ci to zrozumieć.

Rok później znowu zapukałam w stare ciężkie drzwi I znowu w progu stanęła Kornelia. Od razu skierowała swoje spojrzenie na moją córeczkę, którą trzymałam na rękach.
– Ach, to wy! – uśmiechnęła się.
– Przyszliśmy, żeby pani podziękować – odezwał się mój mąż, wręczając Kornelii wielki bukiet pięknych czerwonych mieczyków. Nie wierzyłam, że wróżka pomoże mi podjąć decyzję o macierzyństwie...

Zosia, lat 29

Zobacz też:

  • „Obiecała nam dziecko, a my DALIŚMY SIĘ NABRAĆ”
  • „Sąsiadka chciała UKRAŚĆ moje dziecko. Jak mogłam być taka naiwna?!”
  • „Wyglądam jak słoń! Nie żałuję, że urodziłam Marysię, ale nie mogę już na siebie patrzeć!”

Redakcja poleca

REKLAMA
Nasze akcje
częste oddawanie moczu u dziecka
Zakupy
Szukasz najlepszego nocnika dla dziecka? Sprawdź nasz ranking!
Współpraca reklamowa
Kobieta czyta książkę
Zakupy
Tej książce ufają miliony rodziców! Czy masz ją na półce?
Współpraca reklamowa
łojotokowe zapalenie skóry
Pielęgnacja
Test zakończony sukcesem! 99% osób poleca te kosmetyki
Współpraca reklamowa
Polecamy
Porady
Ile dać na Chrzest?
Święta i uroczystości
Ile dać na chrzest w 2024 roku? (ile od dziadków a ile od chrzestnej, chrzestnego i gości) 
Luiza Słuszniak
wierszyki o wiośnie
Gry i zabawy
Wiersze o wiośnie: piękne utwory znanych poetów i krótkie rymowanki dla dzieci
Ewa Janczak-Cwil
cytaty na komunię
Cytaty i przysłowia
Cytaty na komunię świętą: piękne i mądre, Jana Pawła ll, cytaty z Biblii
Joanna Biegaj
Rocznica Komunii Świętej – prezenty
Święta i uroczystości
Rocznica Komunii świętej – co z tortem i prezentami? I czy udział w rocznicy komunii jest obowiązkowy? 
Małgorzata Sztylińska-Kaczyńska
5 dni opieki na dziecko
Prawo i finanse
5 dni opieki nad dzieckiem: od kiedy, ile płatne? Przepisy 2024
Joanna Biegaj
ospa u dziecka a wychodzenie na dwór
Zdrowie
Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić?
Milena Oszczepalińska
chłopiec, dziecko, krzyk, złość
Wychowanie
Agresywne dziecko w przedszkolu: co robić, gdzie zgłosić?
Magdalena Drab
Cytaty na chrzest
Cytaty i przysłowia
Cytaty na chrzest: piękne sentencje i złote myśli z okazji chrzcin
Milena Oszczepalińska
Szkoła w Chmurze: kto może z niej skorzystać?
Edukacja
Szkoła w Chmurze: na czym polega, czy jest legalna i kto może z niej skorzystać?
Małgorzata Sztylińska-Kaczyńska
jak ubierać niemowlę na spacer wiosną
Pielęgnacja
Jak ubierać niemowlę wiosną: w kwietniu, w maju i przy 20 stopniach [LISTA UBRANEK]
Magdalena Drab
Przedszkolaki powinny się bawić, a nie ciągle uczyć
Edukacja
Przedszkolaki coraz częściej potrafią czytać i pisać, ale mają zaburzenia sensoryczne. Gdzie tkwi błąd?
Milena Oszczepalińska
dziecko ciągle choruje
Zdrowie
Dziecko ciągle choruje: nawracające zapalenie oskrzeli i infekcje gardła [CO ROBIĆ?]
Magdalena Drab
Pełne szpitale RSV
Aktualności
Lekarz mówi wprost: dziecko z RSV i z dusznością umrze, jeśli nie trafi do szpitala
Ewa Janczak-Cwil
wpływ telewizji na rozwój dziecka
Wychowanie
Wpływ telewizji na rozwój dziecka – negatywne i pozytywne skutki oglądania telewizji
Aneta Grinberg
morfologia u dzieci
Zdrowie
Morfologia u dzieci – jak czytać wyniki krwi [NORMY]
Ewa Janczak-Cwil
znieczulenie podpajęczynówkowe
Poród naturalny
Znieczulenie podpajęczynówkowe najczęściej stosowane podczas cesarskiego cięcia [zalety i wady]
Agnieszka Majchrzak
Urlop ojcowski
Prawo i finanse
Urlop ojcowski 2024: ile dni i ile płatny? Dokumenty i wniosek o urlop dla ojca
Magdalena Drab
kiedy wkładać dziecku czapkę
Zdrowie
Kiedy wkładać dziecku czapkę? I czy przewianie uszu to mit? [PEDIATRA WYJAŚNIA]
Małgorzata Wódz

Strefa okazji i inspiracji

REKLAMA