Reklama

Polskich uczniów czeka prawdopodobnie zakaz używania telefonów w szkołach. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i kandydat na prezydenta z Trzeciej Drogi, ogłosił we wtorek, że trwają prace nad projektem ustawy, która miałaby wprowadzić ogólnopolski zakaz używania smartfonów w szkołach podstawowych. Jak podkreślił podczas konferencji prasowej, chodzi o ujednolicenie przepisów na poziomie krajowym, by nie pozostawiać tej decyzji jedynie w gestii dyrektorów poszczególnych placówek.

Reklama

Szykuje się całkowity zakaz używania telefonów w polskich szkołach

Obecnie to dyrektorzy szkół w porozumieniu z radą pedagogiczną i radą rodziców decydują o zasadach korzystania z telefonów na terenie szkoły – co prowadzi do dużej dowolności i braku jednolitych standardów w całej Polsce.

Planowane zmiany miałyby więc wprowadzić jasny, odgórny zakaz, który obowiązywałby we wszystkich szkołach podstawowych, niezależnie od lokalizacji czy specyfiki placówki. Projekt ustawy, jak zapowiedział Hołownia, ma zostać zaprezentowany w najbliższych miesiącach, a jego przygotowaniem zajmuje się zespół ekspertów i parlamentarzystów zaangażowanych w temat edukacji oraz zdrowia psychicznego dzieci.

Hołownia podkreślił, że projekt ustawy zostanie złożony jeszcze w tym roku, i to niezależnie od tego, jaki wynik on sam uzyska w wyborach prezydenckich.

„Nadal będę walczył twardo o ban na smartfony w podstawówkach. (...) Ten ban musi być oczywiście wprowadzany razem z narzędziami edukacyjnymi, a więc szkoleniami dla osób spodziewających się dziecka z higieny cyfrowej, żebyśmy wiedzieli, kiedy naszym dzieciom można dać bajkę na Netfliksie, kiedy można dać YouTube, kiedy to dziecko może mieć media społecznościowe” − zapowiedział lider Trzeciej Drogi.

Wprowadzenie zakazu telefonów w podstawówkach ma być odpowiedzią na rosnące obawy dotyczące wpływu nadmiernego korzystania z technologii na rozwój dzieci. Coraz więcej badań i głosów ze strony środowisk pedagogicznych oraz psychologicznych wskazuje na negatywne konsekwencje: problemy z koncentracją, pogorszenie relacji rówieśniczych, zaburzenia snu, a także uzależnienie od mediów społecznościowych i gier. Hołownia zwrócił uwagę, że wiele krajów europejskich – m.in. Francja, Hiszpania czy Włochy – już wprowadziło podobne regulacje, a Polska powinna pójść ich śladem, kierując się dobrem uczniów.

W innych krajach zakaz już obowiązuje

Warto zauważyć, że wprowadzenie zakazu smartfonów w szkołach podstawowych to trend, który zyskuje na popularności w wielu krajach Unii Europejskiej. We Francji od 2018 roku obowiązuje ogólnokrajowy zakaz korzystania z telefonów komórkowych w szkołach podstawowych i gimnazjach – zarówno na lekcjach, jak i podczas przerw. Podobne działania podjęto w Hiszpanii, gdzie niektóre regiony (m.in. Madryt) już przyjęły restrykcyjne przepisy, a kolejne rozważają wprowadzenie jednolitych regulacji. We Włoszech z kolei minister edukacji wezwał do całkowitego zakazu używania smartfonów na lekcjach, argumentując to koniecznością ochrony skupienia i procesu edukacyjnego. W Niemczech temat ten również wraca regularnie do debaty publicznej, a niektóre landy już wprowadziły ograniczenia.

Kraje te, podejmując takie kroki, powołują się nie tylko na badania naukowe, ale też na praktyczne doświadczenia nauczycieli, którzy zauważają wyraźną poprawę atmosfery i zaangażowania uczniów po wprowadzeniu restrykcji.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama