Reklama

Ten dramat rozegrał się w lipcu 2018 roku w Suwałkach. „Kobieta została oskarżona o zabójstwo swojego nowo narodzonego dziecka poprzez umieszczenie go wraz z pępowiną w plastikowym wiaderku z głową skierowaną do dołu, co uniemożliwiło samodzielne oddychanie i doprowadziło do śmierci noworodka” – powiedział rzecznik Prokuratury Krajowej.

Reklama

Aleksandra nie chciała zabić synka?

Kiedy wkrótce po porodzie Aleksandra G. zgłosiła się do szpitala, lekarze powiadomili policję. W mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli ciało noworodka.

Kobieta przyznała, że nie chciała dziecka. Zapewniała też jednak, że nie planowała morderstwa. Zamierzała urodzić dziecko i pozostawić je w Oknie Życia. Dlaczego tego nie zrobiła? Mówiła, że od pewnego czasu, nie czując ruchów dziecka w brzuchu, sądziła, że płód obumarł. Dlatego po porodzie miała ukryć ciało…

Biegli: „Chłopiec urodził się żywy”

Prokuratura, prowadząc śledztwo, powołała biegłych, którzy nie mieli żadnych wątpliwości: dziecko urodziło się żywe. Dopiero potem chłopiec zmarł, nie zmarł śmiercią naturalną, a w dramatycznych okolicznościach.

Sąd w 2021 roku skazał Aleksandrę G. nie na 10 ani 5 lat, ale na 3 lata więzienia. Sędzia postanowił wziąć pod uwagę okoliczności całej sprawy, które do dziś pozostają tajemnicą.

Sąd miał ważny powód, by złagodzić karę?

Całe postępowanie w sprawie Aleksandry G. prowadzone było z wyłączeniem jawności. Powody, dla których sąd uznał, że należy zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, znają tylko osoby, które mają dostęp do akt.

„Biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, o których nie mogę mówić, bo postępowanie było prowadzone z wyłączeniem jawności, sąd uznał, że wobec młodocianej Aleksandry G. należy zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary i skazał ją na trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności” – mówił w 2021 roku sędzia Marcin Walczuk.

Oznacza to, że w przyszłym roku kobieta miałaby opuścić zakład karny. Jednak Zbigniew Ziobro uważa, że powinna zostać w więzieniu o wiele dłużej. Już w maju 2022 roku złożył w tej sprawie stosowny wniosek. Póki co do mediów nie trafiła żadna informacja na temat etapu, na jakim jest postępowanie przeciwko Aleksandrze G.

Źródło: superexpres.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama