Reklama

Alfie Scriven doznał kontuzji w 2019 roku. Od tamtego czasu przestał samodzielnie chodzić i jeść, potrzebuje nieustannej opieki. Lekarze robią, co mogą, ale to nadal za mało.

Reklama

Nastolatek nie chce żyć. Wszystko przez ból

Zaczęło się od niepozornego urazu nogi podczas biegów przełajowych. Alfie skręcił kostkę, co przecież przytrafia się wielu dzieciom i dorosłym. Natychmiast podjęto leczenie i rozpoczęto rehabilitację. Mimo to stan chłopca ciągle się pogarszał. W końcu lekarze orzekli, że nastolatek cierpi na zespół wieloobjawowego bólu miejscowego (CRPS).

Lekarze wciąż niewiele wiedzą na temat tego stanu. Podejrzewa się, że to wynik reakcji organizmu na urazy, złamania, oparzenia czy skaleczenia. CRPS może dotyczyć np. jednej kończyny, ale czasem rozprzestrzenia się na wiele obszarów ciała. Alfie miał to nieszczęście, że w jego przypadku ból zaatakował wiele miejsc w ciele.

Chłopiec codziennie walczy z wyniszczającym bólem, nie może chodzić ani samodzielnie jeść, założono mu sondę do żołądka. Cierpi przy każdym dotyku. Leki przeciwbólowe nie przynoszą ulgi.

Jest jednak nadzieja – innowacyjne leczenie polegające na elektrostymulacji. Można je przeprowadzić w Stanach Zjednoczonych. Rodzice 15-latka zbierają pieniądze na terapię.

Źródło: Independent

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama