Co wspólnego z dramatem Sary ma jej macocha? Policja dotarła do jednego z wujków dziewczynki
Policjantom udało się dotrzeć do jednego z wujków Sary Sharif, czyli 10-letniej córki Polki i Pakistańczyka, której ciało znaleziono 10 sierpnia. Jej ociec, macocha i drugi wuj wciąż są poszukiwani przez policję. Uciekli z Wielkiej Brytanii do Pakistanu z piątką dzieci.
Wuj Sary, Imran Sharif, twierdzi, że o tragedii usłyszał w mediach. Zeznał też jednak, że wie, jak doszło do śmierci dziewczynki.
Sara spadła ze schodów?
Według Imrana Sharifa 10-latka spadła ze schodów. Miała być wtedy pod opieką partnerki swego taty, 29-letniej Beinash Batool. Macocha Sary podobno wszystko to widziała na własne oczy. Wskutek upadku ze schodów dziewczynka miała złamać kręgosłup.
Jak twierdzi wuj dziewczynki, kobieta spanikowała i zadzwoniła do męża. Ten natychmiast pojawił się w domu.
Ojciec był przerażony, że odbiorą mu dzieci?
Ojciec Sary miał być przerażony, że śmierć córki doprowadzi do tego, że brytyjskie władze odbiorą mu pozostałe dzieci. Właśnie dlatego – jak twierdzi jego brat – podjął decyzję o ucieczce do Pakistanu.
Imran Sharif nie został aresztowany. Policjanci jedynie wysłuchali tego, co miał do powiedzenia, i spisali zeznania.
Co znamienne, wyniki sekcji zwłok Sary wskazują na obrażenia, których dziecko doznawało przez dłuższy czas.
Źródło: The Sun
Piszemy też o: