Reklama

Każdego dnia wzrasta dług alimentacyjny w Polsce. Dorota Łopalewska, dyrektorka Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich Ministerstwa Sprawiedliwości na antenie Polskiego Radia potwierdziła, że średnie zadłużenie jednego alimenciarza to 56 tys. zł. „To jest przemoc ekonomiczna wobec własnych dzieci” – podsumowała Łopalewska.

Reklama

Większość ojców nie płaci − najnowsze dane

Jak podaje polskieradio.pl, „w ciągu ostatnich lat zobowiązania rodziców wobec dzieci znacząco wzrosły”. Według danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, łączna kwota zadłużenia polskich alimenciarzy wynosi niemal 14 miliardów złotych. Przeważająca liczba ojców nie uiszcza alimentów na rzecz swoich dzieci.

Zaleganie z alimentami to przemoc

„Ten dług alimentacyjny codziennie przyrasta o ponad milion złotych” − ujawniła Dorota Łopalewska. Obecnie średnie zadłużenie jednego alimenciarza wynosi 56 tys. zł. „Przemoc ekonomiczna to trafne sformułowanie. To nie są pieniądze na fanaberie, na byłych partnerów/partnerki, tylko na dzieci i ich potrzeby. Każdorazowo to podlega badaniu sądu: jaka powinna być wysokość tych alimentów” − mówi Dorota Łopalewska. Nowe rozwiązania mają ułatwiać sądom zasądzenie alimentów w odpowiedniej wysokości. Jak podaje infor.pl, „obecnie występują tu duże rozbieżności między sądami w poszczególnych rejonach Polski”.

Prace nad nowym rozwiązaniem − tabele alimentacyjne

„W Ministerstwie Sprawiedliwości została powołana grupa robocza, która zajmie się opracowaniem krajowych tablic alimentacyjnych. W skład grupy wchodzą przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości” − czytaliśmy w majowym komunikacie resortu sprawiedliwości. Tabele alimentacyjne to dokument, który wykorzystują sądy rodzinne w wielu europejskich krajach, w tym w Niemczech. Dzięki tabelom znajomość kryteriów zasądzania alimentów jest powszechna.

Co znajdziemy w tabelach?

Tabele alimentacyjne będą informować, ile kosztuje utrzymanie dziecka w większym lub mniejszym mieście, w zależności od wieku dziecka i liczebności rodziny. Dyrektorka Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich Ministerstwa Sprawiedliwości potwierdziła, że resort pracuje i finalizuje prace nad nowym rozwiązaniem:

„Będzie to informacja dla stron, czego mogą oczekiwać w sądach. To będą oficjalne tabele (…) z nich będzie wynikała orientacyjna możliwość zasądzenia alimentów w danej kwocie. Brana będzie pod uwagę wysokość dochodów stron, liczba dzieci, średnie potrzeby dziecka w danym wieku” – wyjaśniła Łopalewska.

Redakcja mamotoja.pl przygotowała podsumowanie przepisów obowiązujących w 2024.

Źródło: polskieradio.pl; infor.pl; gazetaprawna.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama