Gdy na miejscu pojawiło się pogotowie, ktoś już zdążył wyciągnąć dziewczynkę z wody i właśnie udzielał jej pierwszej pomocy. Ratownicy sprawdzili stan dziecka i natychmiast przystąpili do reanimacji.

Reklama

Brak oddechu, brak tętna i hipotermia

Ciało dziewczynki miało temperaturę 28 stopni. Dziecko nie oddychało, niewyczuwalne było też tętno. Ratownikom medycznym udało się jednak przywrócić dziewczynce funkcje życiowe. Następnie 2-latka została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala we Wrocławiu.

Bliscy dziecka stracili przytomność

Podczas reanimacji dziewczynki dwoje jej bliskich odchodziło od zmysłów. W pewnym momencie również oni potrzebowali pomocy, ponieważ stracili przytomność. Omdlałymi osobami zajęli się strażacy, obecni na miejscu zdarzenia.

Aktualnie policja sprawdza, jak doszło do wypadku.

„Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko znajdowało się na terenie posesji pod opieką matki. Za wcześnie, aby przekazywać bardziej szczegółowe informacje, ale na ten moment wszystko wskazuje na to, iż był to nieszczęśliwy wypadek” – powiedział w TVN24 Łukasz Porębski, oficer prasowy policji w Strzelinie.

Zobacz także

Źródło: TVN 24

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama