Reklama

Do zdarzenia doszło 31 października 2022 roku. Dziewczynka przyszła na świat poprzez poród naturalny. Po porodzie okazało się, że pępowina była na tyle krótka, że położna nie mogła położyć noworodka na brzuchu matki. Żeby to zrobić, postanowiła położyć dziecko na stoliku i odciąć pępowinę.

Reklama

„W tym momencie matka poruszyła się i pociągnęła dziecko za sobą. Noworodek osunął się ze stolika i wpadł do pojemnika znajdującego się kilkadziesiąt centymetrów niżej” – powiedział zastępca dyrektora ds. medycznych w kępińskim szpitalu lekarz Zbigniew Bera. Przeprosił także rodziców noworodka za to zdarzenie. „Wierzymy, że sytuacja zakończy się dla nich pomyślnie” – dodał.

Szpital w swoim oświadczeniu zaprzeczył jednak medialnym doniesieniom, że „dziecko upadło z dużej wysokości i upadło na podłogę”.

W jakim stanie jest maluszek?

Dziecko zostało przewiezione do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, by tam przeprowadzić diagnostykę. Maluszek miał podejrzenie urazu twarzoczaszki.

„Niezwłocznie po zdarzeniu w trosce o zdrowie noworodka i celem jego diagnostyki, przetransportowano go do oddziału neonatologicznego w Ostrowie Wielkopolskim, z którym jesteśmy w stałym kontakcie. Stan dziecka jest stabilny” – brzmi fragment komunikatu opublikowanego przez szpital na Facebooku.

Aktualnie trwają badania dziewczynki. Pracownicy szpitala są zdruzgotani całym zdarzeniem.

Źródło: wiadomosci.gazeta.pl, onet.pl, ostrow24.tv, Facebook

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama