Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje nad nowelizacją ustawy, która wprowadzi obowiązek posiadania cyfrowych odpowiedników dla wszystkich podręczników szkolnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, podręczniki wydawane od 2020 roku muszą mieć swoje wersje elektroniczne. Przepis ten nie dotyczy jednak starszych podręczników, z których nadal korzystają uczniowie i nauczyciele. Projekt ma na celu znaczne odciążenie plecaków uczniów. Niestety trochę na to poczekamy, bo zmiany są bardzo kosztowne. MEN podaje pierwszą datę.

Reklama

Uczniowie będą mieli problemy

Problem zbyt ciężkich tornistrów towarzyszy nam od dawna. Dyskusja na ten temat zwykle wraca i kończy się jeszcze we wrześniu. Obecnie waga tornistra nie powinna przekraczać 10-15 proc. masy ciała ucznia, co jest jednak rzadko przestrzegane. Badania przeprowadzone w 2023 roku wykazały, że ponad połowa uczniów nosi plecaki przekraczające tę normę. Regularne przeciążenie może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak wady postawy czy problemy z kręgosłupem.

Plan rządu zakłada, że każda książka dopuszczona do użytku ma posiadać cyfrowy odpowiednik. W ten sposób MEN chce skutecznie zmniejszyć obciążenie uczniów. Wiceminister Katarzyna Lubnauer dodała, że zmiany te ułatwią uczniom nauką, a dzieci nie będą nosiły do szkoły tylu rzeczy.

Nie wszyscy mają dostęp

Niemniej jednak nowelizacja nie rozwiązuje problemu dostosowania cyfrowych podręczników do potrzeb uczniów z niepełnosprawnościami. Obecne przepisy nie wymagają, żeby cyfrowe wersje podręczników były dostępne w formatach umożliwiających korzystanie z nich przez osoby z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Cyfrowe odzwierciedlenia książek są często jedynie prostymi plikami PDF, które nie spełniają potrzebnych standardów.

Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca uwagę na potrzebę wprowadzenia regulacji, które zagwarantują, że wszystkie cyfrowe podręczniki będą dostosowane do potrzeb uczniów z niepełnosprawnościami. W przeciwnym razie mogą oni nadal być zmuszeni do noszenia ciężkich podręczników w wersji papierowej.

Zobacz także

Kiedy nowe przepisy?

Wprowadzenie e-podręczników nie będzie możliwe bez dobrego dostępu do internetu oraz urządzeń, takich jak tablety czy komputery. Wyposażenie sal lekcyjnych i modernizacja sieci komputerowej będą bardzo kosztowne. Aby w pełni zrealizować te plany, rząd musi pozyskać środki z Unii Europejskiej. W tym celu powstał rządowy projekt dotyczący „Polityki Cyfrowej Transformacji Edukacji”. Dokument ten musi jeszcze zostać zatwierdzony przez Komisję Europejską.

MEN planuje stworzenie wzoru e-podręcznika, który będzie obowiązywał wszystkich wydawców. Nie wiadomo jeszcze, jak zostanie rozwiązany problem cyfrowych wersji dla osób z niepełnosprawnościami. Jedno jest pewne: wszyscy uczniowie powinni mieć równy dostęp do materiałów edukacyjnych. Z niecierpliwością czekamy na zmiany, które w końcu skutecznie zdejmą ciężar z ramion uczniów.

Źródło: infor.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama