Dziecko-królik sterroryzowało samolot. W samolotach będzie coraz więcej stref „bez dzieci”?
Gdy na pokładzie samolotu zgasło światło, by pasażerowie mogli zasnąć… ich oczom ukazało się „dziecko-królik”. Maluch ubrany w świecący kostium dokazywał tak, że nie było mowy o odpoczynku. Wielu pasażerów ma serdecznie dość dzieci w samolotach. Choć większość z nich przyznaje: zamieszanie, które robią maluchy, to wina nieodpowiedzialnych rodziców.
To właśnie opiekunowie małego „króliczka” ubrali go w puszystą i świecącą piżamkę. Śpioszki zaczynały świecić za każdym razem, gdy dziecko pociągnęło za królicze uszy piżamki. Rozbawiony tym odkryciem maluch, ani myślał o śnie.
Świecąca piżamka dziecka to nie był strzał w dziesiątkę
Rodzice prawdopodobnie chcieli zostać zapamiętani przez współpasażerów i… osiągnęli swój cel. Jednak zamiast podziwu dla oryginalnej „uroczej” piżamki swej pociechy, spotkali się z rozdrażnieniem ze strony zmęczonych ludzi. Kolorowa iluminacja uniemożliwiała pasażerom sen. Jedna z osób, której przyszło podróżować z „dzieckiem-królikiem”, powiedziała wprost:
„To jest powód, dla którego rezerwując lot, powinniśmy mieć prawo do wyboru strefy wolnej od dzieci”.
Zamiast się zachwycać, byli wściekli
Pasażerowie nie kryli, że „dziecko-królik” wyprowadziło ich z równowagi. A internauci doskonale ich zrozumieli…
„Gdyby rodzice nie chcieli zdjąć natychmiast tego z dziecka, maluch w ciągu sześciu minut poznałby ode mnie prawdę na temat świętego Mikołaja, zajączka wielkanocnego i wróżki zębuszki” – brzmiał jeden z komentarzy.
Zobacz także
„Rodzice muszą wiedzieć, że cały świat nie musi tolerować ich dzieci” – dodał ktoś inny.
„Stewardessa powinna natychmiast poprosić o zmianę piżamy”.
Zwrócono też uwagę, że w przypadku zakłócających spokój dorosłych reakcja załogi jest szybka i stanowcza. Dorośli sprawcy zamieszania z reguły są upominani i – gdy to nie skutkuje – karani.
Za dopłatą będzie można latać w strefie „tylko dla dorosłych”?
Corendon Airlines, holenderskie linie lotnicze, jako pierwsze w Europie właśnie wprowadzają możliwość podróżowania w strefie „only adult” (tylko dla dorosłych). W komunikacie z 23 sierpnia poinformowano, że za dopłatą pasażerowie będą mogli latać w towarzystwie osób powyżej 16. roku życia.
Póki co strefa „tylko dla dorosłych” obowiązywać będzie od listopada w samolotach startujących w Amsterdamie i lądujących na wyspie Curacao (Karaiby). Będzie to 93 miejsc w przedniej części samolotu, oddzielonej od pozostałej części kotarami. Koszt biletu w strefie bez dzieci zakłada dodatkową opłatę w wysokości 45 euro.
Źródło: unilad.com, tvn24.pl
Piszemy też o:
- Bochotnica: co się stało z 13-latkiem znalezionym przy szkolnym boisku? Czy naprawdę pogryzły go szerszenie?
- Pomorze i Podlasie: tragiczna sobota, ofiary to dwóch chłopców potrąconych samochodami przez ojców
- Franio nie wie, dlaczego jego nóżki nie chcą stać. Rodzice: „W Waszych dobrych sercach nasza nadzieja…”