Reklama

Na początku ani pielęgniarki, ani lekarze nie zwrócili uwagi na odmienny wygląd nowo narodzonego chłopca – twierdzili, że nie ma się czym martwić. Mama jednak nalegała, by dokładniej zbadać jej dziecko. Miała rację.

Reklama

Noworodek nie przypominał rodziców. Lekarze wykryli rzadką chorobę

Mama małego Zandera tak długo upierała się, by wykonać więcej badań, że w końcu lekarze przyjrzeli się bliżej zdrowiu chłopca. Dziecko nie tylko nie było podobne do rodziców ani do typowego noworodka, miało także oczy nieustannie skierowane w dół oraz guzek z tyłu głowy.

Diagnoza okazała się druzgocąca – chłopiec cierpi na bardzo rzadką chorobę genetyczną, tzw. zespół delecji chromosomu. Choroba zaburza wzrost dziecka, a także jego rozwój ruchowy oraz rozwój mowy. Przypadek Zandera jest jednym z niewielu znanych na świecie. Obecnie rodzice chłopca są w kontakcie z dwoma innymi rodzinami, które mają pod opieką dzieci z podobnymi zaburzeniami.

A jak czuje się chłopczyk? „Robi rzeczy, których można oczekiwać od noworodka, nie od 10-tygodniowego dziecka. Ale jest szczęśliwy, na swój własny sposób” – wyznała jego mama.

Źródło: The Sun

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama