Gehenna matki: ma ręce pełne roboty, bo jej 3-latka zjada meble i ściany, nadgryzła nawet sofę
25-letnia mama z coraz większą trwogą obserwuje swoją 3-letnią córeczkę. Dziewczynka ma zaburzenie odżywiania pica, które polega na jedzeniu… niejadalnych rzeczy. Według specjalistów zaburzenie to dotyczy najczęściej dzieci, rzadziej kobiet w ciąży. Niestety, może być ono groźne nie tylko dla zdrowia, ale i dla życia.
Piasek, ziemia, szkło, drewno, plastik, klej, farba… To tylko niektóre z przykładów rzeczy, które zjadają osoby z zaburzeniem pica. Nazwa zaburzenia pochodzi od łac. pica, które oznacza srokę, ptaka lubiącego „dziobać” rozmaite przedmioty. 3-letnia Wynter rozbiła już 8 ramek na zdjęcia, by tylko zjeść stłuczone szkło. A to wcale nie koniec.
Niepokojące objawy pojawiły się w 13. miesiącu życia
Przez pierwszy rok życia Wynter rozwijała się wręcz książkowo. Zarówno jeśli chodzi o rozwój ruchowy, jak i poznawczy, nic nie budziło niepokoju jej rodziców.
W 13. miesiącu życia, z dnia na dzień, dziewczynka przestała mówić. Jakby zupełnie zapomniała słów, którymi tak chętnie posługiwała się do tej pory.
Do tego, coraz częściej sięgała po różne przedmioty, by brać je do buzi. I zjadać.
Rodzice postanowili skonsultować się z lekarzem. Wkrótce potem usłyszeli, że ich córka ma autyzm oraz zaburzenia pica.
Nocą budzi się… obgryzać łóżeczko
3-letnia dziewczynka wymaga 24-godzinnej opieki 7 dni w tygodniu. Dziecko potrafi obudzić się nocą, tylko po to, by obgryzać szczebelki swojego łóżeczka.
Wystarczyła też chwila nieuwagi, by mała „dobrała się” do nowiutkiej sofy. Przerażona zachowaniem córki mama opublikowała zdjęcia, na których widać ponadgryzany materac… Pokazała też poobgryzany tynk ze ścian oraz krzesła.
„Córka zawsze znajdzie sposób, by zjeść coś, czego nie powinna. Znajdzie ten sposób bez względu na wszystko” – mówi Stacey A'Hearne z Walii.
Kobieta nie kryje, że bardzo martwi się o dziecko. Że nadejdzie dzień, w którym dojdzie do tragedii. Kilka miesięcy temu przyszło na świat jej drugie dziecko. Mama przyznaje, że opieka nad niemowlęciem i 3-latką, której apetyt na niejadalne rzeczy wciąż rośnie, czasami naprawdę ją przerasta…
Czy zaburzenie pica mija?
Mama Wynter wie już naprawdę wiele na temat zespołu pica i autyzmu. Przyznaje, że jej córka bardzo lubi zabawy sensoryczne.
„Mam dla niej specjalny naszyjnik do żucia. Z elementami o różnej fakturze, zaprojektowany z myślą o osobach cierpiących na pica” – mówi Stacey. Dodaje też, że Wynter bardzo lubi też jeść makaron o różnych kształtach, którego może jednocześnie dotykać i bawić się nim.
„Lekarze powiedzieli, że tak naprawdę niewiele możemy zrobić… Na szczęście, większość rzeczy, które może zjeść podczas naszej nieuwagi, nie powinno zagrażać jej życiu. Wyjątkiem jest szkło…” – mówi mama i dodaje: „Muszę po prostu bacznie ją obserwować. I mieć nadzieję, że z tego wyrośnie”.
Statystycznie rzecz biorąc, prawdopodobieństwo, że dziewczynka wyrośnie z zaburzenia pica do 6. roku życia, jest całkiem spore.
Źródło: Daily Mail
Piszemy też o: