To sprawa, która wstrząsnęła całą Polską. We wrześniu 2022 roku w lesie odkryto zwłoki noworodka zawiniętego w reklamówkę. Ciało dziecka umieszczono w dziupli drzewa. Niedługo później zatrzymano dwóch nastolatków, których podejrzewano o popełnienie morderstwa.

Reklama

Matka właśnie wyszła na wolność

17-letnia Julia była tzw. oczkiem w głowie swojej matki. Nikt nie przypuszczał, że będzie ona w stanie dopuścić się tak okrutnej zbrodni. W wieku 16 lat zaszła w ciążę ze swoim chłopakiem. Nikt nie wiedział, że jest w ciąży. Dziecko urodziła w domu. Po porodzie zadzwoniła do swojego chłopaka, mówiąc mu, że dziecko urodziło się martwe. Para postanowiła ukryć zwłoki dziecka w lesie, w dziupli drzewa. Śledczy nie są w stanie ustalić, czy dziecko urodziło się żywe, czy to matka odebrała mu życie. Przez to prokuratura zmieniła środek zapobiegawczy w stosunku do podejrzanej. Matka dziecka trafiła do aresztu na 3 miesiące. Właśnie wyszła na wolność.

Śledztwo zakończy się wraz z końcem tego roku

Nastolatka usłyszała zarzut zabójstwa swojego nowo narodzonego dziecka, a jej partner został oskarżony o współudział w zbrodni. Prokurator Andrzej Kukawski wyznał, że prokuratura chce zamknąć śledztwo do końca tego roku. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, kiedy dziewczyna stanie przed sądem.

Źródło: SE

Zobacz także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama