Reklama

Funkcjonariusze z Jeleniej Góry na początku maja zostali wezwani do małego chłopca, który w sklepie przebywał całkiem sam. Okazało się, że 5-latek kierowany głodem próbował ukraść jedzenie.

Reklama

Dziecko samo w sklepie, kradło z głodu

Policjanci troskliwie zaopiekowali się maluchem i kupili mu jedzenie, które wcześniej włożył do reklamówki. Chłopczyk twierdził, że od rana nic nie jadł. Przyszedł sam do dyskontu, zostawiając w domu... kompletnie pijaną babcię.

Funkcjonariusze ustalili adres dziecka i udali się z nim do mieszkania. Od razu wyczuli woń alkoholu od przebywającej tam babci chłopca. Kobieta nie ukrywała, że wypiła „połówkę”. Jak wyjaśniła, wnuczek miał iść do kolegi piętro wyżej. Babcia nie sprawdziła tego jednak i nie była świadoma, że wyszedł z budynku.

W międzyczasie do domu wróciła matka chłopca i w osobnym zgłoszeniu powiadomiła policję o nieobecności syna. Sprawę zbada teraz sąd rodzinny i ds. nieletnich.

Źródło: TVN24

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama