Joanna Opozda broni się po brutalnym ataku. To Antek Królikowski pokazał szokujący film?
Zeszłej nocy w sieci pojawił się wstrząsający film, na którym zapłakana Joanna Opozda zwracała się do swojego nienarodzonego synka. Aktorka nigdy nie sądziła, że nagranie ujrzy światło dzienne. Dlaczego Antek Królikowski je opublikował, a potem... szybko usunął?
Ciężarna Joanna Opozda na nagraniu bardzo płakała i w dramatycznych słowach zwracała się do swojego synka. Była w fatalnym stanie psychicznym. To bardzo intymny film, dlaczego więc został udostępniony publicznie? Aktorka czuje się poniżona.
Wstrząsający film opublikował Antek Królikowski?
Nagranie pojawiło się w nocy na profilu społecznościowym Antka Królikowskiego, byłego partnera Joanny Opozdy. I chociaż zostało błyskawicznie usunięte, aktorka przechodzi teraz przez piekło. Kolejny raz powodem stresu i łez jest ojciec jej dziecka...
Filmik prawdopodobnie udostępniono po to, by oczernić aktorkę, pokazać jej niestabilność emocjonalną i oskarżyć o krzywdzenie ówczesnego męża. Wyszło jednak całkiem odwrotnie. Choć Joanna Opozda czuje potrzebę wytłumaczenia się z całej tej sytuacji, internauci stoją za nią murem.
W odpowiedzi na publikację prywatnego filmiku mama małego Vincenta wydała oświadczenie, w którym opisała swój stan psychiczny w czasie ciąży. Wytłumaczyła, co czuła, lądując co chwilę w szpitalu i nie mając żadnego wsparcia ze strony partnera, który już wtedy... ją zdradzał.
„Jest mi strasznie wstyd, czuje się poniżona. Na swoją obronę powiem, że byłam bardzo samotna, cierpiałam na ogromną depresję. Byłam ciężko chora, żyłam w wiecznym strachu, martwiłam się o nasze dziecko, hormony szalały. Co chwila lądowałam w szpitalu. Mój mąż już wtedy romansował z sąsiadką. O czym dowiedziałam się miesiąc później...”.
Nikt nie stanął po stronie ciężarnej aktorki, przykre słowa słyszała wówczas także od teściowej:
„Nie byłam dobrą żoną, nie było ze mną łatwo, nie robiłam "obiadków" jak to wygarnęła mi moja teściowa, kiedy dowiedziała się, że Antek mnie zdradza. Nie robiłam »obiadków«, bo walczyłam o utrzymanie ciąży, o swoje zdrowie, o zdrowie Viniego. Nie opiekowałam się Antkiem, bo sama potrzebowałam opieki”.
Nagranie z ciężarną Joanną Opozdą zostało już usunięte, a Antek Królikowski zapewnia, że publikacja to sprawka... hakera.
Piszemy też o: