Reklama

5-miesięczny chłopiec został przewieziony do szpitala. 25 marca lekarze przegrali walkę o jego życie. Wiadomo już, co było przyczyną śmierci dziecka. Jego mama i tata postanowili zabrać głos. Z myślą o innych rodzicach, a przede wszystkim – ich malutkich dzieciach.

Reklama

Potrząsała niemowlęciem tak, że dziecko zmarło

Oskarżoną o śmierć niemowlęcia jest jedna z opiekunek żłobka. 68-latka miała potrząsać dzieckiem tak, że spowodowała obrażenia, które doprowadziły do nieodwracalnych obrażeń. W toku toczącego się śledztwa okazało się, że nie zrobiła tego raz. Że potrząsała dzieckiem nie tylko w dzień, w którym rozpoczął się dramat rodziców chłopczyka.

„On nie mógł mi powiedzieć, co się dzieje. Za każdym razem, gdy go odbierałam, tak bardzo się cieszył… Wtedy myślałam, że raduje się na mój widok. Dziś myślę, że być może był szczęśliwy, że zabieram go z tego miejsca” – powiedziała Taylor Robertson, mama zmarłego niemowlęcia.

„Potwory mogą mieć różne kształty i rozmiary”

Zrozpaczona kobieta podczas udzielania wywiadu nie mogła ukryć łez. Mimo żałoby postanowiła jednak wystąpić wraz z mężem, by zaapelować do wszystkich rodziców malutkich dzieci.

„Potwory mogą przybierać różne kształty i rozmiary. Potworami mogą okazać się też ludzie, po których zupełnie byś się tego nie spodziewał. Nie dajcie się zwieść” – ostrzegła matka, która straciła synka.

Żłobek, do którego codziennie odwozili dziecko, został zamknięty. 68-letnia opiekunka trafiła do aresztu. Wiele wskazuje na to, że jej ofiarą był nie tylko maleńki Bryden. Na ciele innych dzieci odkryto zadrapania i obrażenia, które wskazują, że one również mogły cierpieć za sprawą „cioci” Versy Mae Simmons.

„Pytajcie ludzi, którym powierzacie swoje dzieci o wszystko. Żądajcie nagrań video. Jest tyle rzeczy, których nie zrobiłam, by ocalić swoje dziecko. Chciałabym cofnąć czas, a nie mogę…” – błaga mama.

Źródło: Daily Mail

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama