Reklama

To mogło być nawet 40 tys. złotych. W przypadku leczenia Oliwki, gdzie liczy się każda złotówka, to bajońska suma. Ktoś, kto zabrał te pieniądze, oszukał nie tylko chore dziecko, ale i ludzi poruszonych losem Oliwki. Walecznego Wcześniaczka, który od 19 miesięcy nie zamierza się poddawać przeciwnościom.

Reklama

Oliwka walczy od pierwszej chwili

Oliwka urodziła się 3,5 miesiąca przed terminem. Medycyna określa to mianem skrajnego wcześniactwa. Dziewczynka jako noworodek przeszła sepsę.

„Gdy córka pojawiła się na świecie, rozpoczęła się lawina tragicznych wydarzeń, której konsekwencje towarzyszą nam do dziś. W wodach płodowych rozwijało się zakażenie. Już od pierwszych chwil Oliwia walczyła z sepsą, która doprowadziła do niewydolności wielonarządowej. Nasze maleństwo spędziło pół roku na OIOM- ie. Nie da opisać się słowami, strachu, który nam wtedy towarzyszył” – mówią rodzice.

Do tego wszystkiego dziecko cierpi z powodu: obustronnej przepukliny pachwinowej, astmy i problemów ze słuchem i wzrokiem (retinopatia wcześniacza, oczopląs poziomy). Oraz kraniosynostozy, rzadkiej choroby genetycznej.

Mimo przeciwności dziewczynka jest bardzo dzielna. A jej rodzice robią wszystko, by zebrać pieniądze na leczenie córeczki.

Koszty leczenia Oliwki rosną

Wczoraj (7 sierpnia) rodzice przyznali, że nie mają dobrych wieści.

Koszty leczenia dziecka rosną, kwota do zebrania zwiększyła się o 30 tys. złotych. Jesienią Oliwka musi dostać 6 dawek specjalnych przeciwciał. Inaczej może dostać zapalenia płuc i ciężkiej niewydolności oddechowej.

W październiku Oliwkę czeka 7 operacja. Tym razem będzie to dystrakcja czaszki.

Czy po pełnym stresu lecie, dziewczynkę i jej bliskich czeka pełna niepewności jesień? Na szczęście wiele zależy od ludzi dobrej woli. Wszyscy możemy pomóc dzielnej Oliwce: link.

Źródło: siepomaga.pl, Uwaga! TVN

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama