Reklama

Wczoraj pisaliśmy o dramatycznym zdarzeniu z udziałem 7 letniej dziewczynki, która została zaatakowana przez grupę psów. Tym razem do incydentu z udziałem agresywnych psów doszło w woj. kujawsko-pomorskim. Na posesji w Grudziądzu dwa owczarki belgijskie rzuciły się na 13-latka. Chłopiec zaczął głośno wzywać pomocy, a mężczyzna, który przebywał w domu, wybiegł na ulicę szukać ratunku. Swój samochód zatrzymał policjant wracający ze służby do domu. Posterunkowy Kamil Choma uratował 13-latka.

Reklama

Chłopca uratował policjant

Posterunkowy Kamil Choma wracał do domu, kiedy przy jednej z posesji zauważył roztrzęsionego mężczyznę. Mieszkaniec gestykulował nerwowo w kierunku jadących pojazdów. Policjant zatrzymał się i usłyszał dziecko wzywające pomocy. Posterunkowy wszedł do domu i bez wahania rzucił się na pomoc. Widząc dwa agresywne psy atakujące chłopca, chwycił leżącą w pomieszczeniu drabinę i odgonił zwierzęta. Psy odbiegły.

Dlaczego psy zaatakowały chłopca?

13-latek przekazał funkcjonariuszom, że owczarki pogryzły worek z proszkiem do prania, który wysypał się na podłogę. Kiedy chłopiec zaczął sprzątać, psy zareagowały bardzo nerwowo.

„Chłopiec chciał posprzątać bałagan, a psy zareagowały tak, jakby ktoś chciał im coś odebrać i zaczęły go podszczypywać, gryźć i drapać po nogach i rękach” − relacjonuje rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu Łukasz Kowalczyk. „Policjant wyniósł chłopca z domu i przekazał pod opiekę mieszkających obok dziadków” – dodaje rzecznik.

13-latek trafił pod opiekę lekarzy

„Na miejsce wezwano ratowników medycznych i policjantów. Funkcjonariusze nie dopatrzyli się złamania żadnych przepisów, psy były pod należytą opieką. Możemy mówić o nieszczęśliwym wypadku i nerwowym zachowaniu psów, które na co dzień agresywne nie są” – wyjaśnia Łukasz Kowalczyk. Obrażenia 13-letniego chłopca nie wymagają leczenia chirurgicznego, jednak ze względu na przeżyty szok pozostaje on pod opieką lekarzy.

Komendant Miejski Policji w Grudziądzu kom. Tomasz Manuszewski oraz jego pierwszy zastępca, kom. Marcin Wojtczak, osobiście złożyli gratulacje posterunkowemu Kamilowi Choma za odpowiednią reakcję i determinację w działaniu, które doprowadziły do uratowania chłopca. Na zdjęciu od lewej: kom. Marcin Wojtczak; post. Kamil Choma oraz kom. Tomasz Manuszewski.

KMP w Grudziądzu zamieściła zasady, których należy przestrzegać, jeśli zaatakuje nas agresywne zwierzę:

  • „Stań, nie uciekaj. Twarz zwróć w stronę psa - żeby się bronić musisz widzieć, gdzie cię zaatakuje. Nie patrz psu w oczy;
  • Zasłoń się niesionym przez siebie przedmiotem np. plecakiem, tornistrem, teczką, parasolem, kurtką czy inną odzieżą owiniętą wokół ręki;
  • Postaraj się nie okazywać strachu, mimo że to trudne;
  • Nie odwracaj się tyłem do psa, zwłaszcza jeśli jest duży. Jeśli skoczy na plecy, może przewrócić nie tylko dziecko, ale nawet dorosłego człowieka. Staraj się nie dopuścić do ataku na nogi. Jeżeli upadniesz, to następnym celem może być twoja szyja lub twarz;
  • Ustaw się do psa bokiem, stań na lekko rozstawionych nogach. To pozwala lepiej utrzymać równowagę. Jeżeli pies jest duży i ciężki, pochyl się lekko do przodu, by swoim ciężarem nie przewrócił cię;
  • Przyjmij pozycję "żółwia". Ochronisz wystające części ciała, za które zwykle chwyta pies.”

Źródło: KMP Grudziądz; RMF 24

Piszemy też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama