Legnica: chłopiec na próżno szukał pomocy u sąsiadów. Gehennę dziecka i jego mamy przerwali nauczyciele
W ubiegłą środę dyrekcja jednej z legnickich podstawówek powiadomiła policję. Nauczyciele zobaczyli na skórze 12-letniego chłopca siniaki, które jednoznacznie wskazywały, że dziecko jest ofiarą przemocy. Tego dnia przerwana została gehenna chłopczyka i jego mamy.
„Miał siniaki, które widzieliśmy, poza tym mówił o wielokrotnym biciu przez ojca. To dało nam pewność, że trzeba dziecku pomóc” – powiedziała Magdalena Sługocka-Sulewska, dyrektorka szkoły. Niedługo potem 57-letni ojciec chłopca trafił do aresztu. Mama, która jest osobą obłożnie chorą z niepełnosprawnością – do szpitala. Chłopiec – do rodziny zastępczej.
Bił syna kijem od szczotki
Ponad tydzień od zgłoszenia policjantom udało się ustalić, że 57-letni mężczyzna niejednokrotnie znęcał się nad 12-letnim synem i chorą matką chłopca. Ostatnie ślady przemocy to prawdopodobnie skutki pobicia dziecka kijem od szczotki.
„Wiadomości dotyczące znęcania się nad chłopcem potwierdzają się. One wynikają nie tylko z zeznań świadków, m.in. starszej przyrodniej siostry dwunastolatka, ale także z dowodu w postaci oględzin ciała i obdukcji chłopca, z których wynika, że chłopiec faktycznie miał ślady na ciele, prawdopodobnie pochodzące od kija od szczotki” przyznaje Liliana Łukasiewicz z legnickiej prokuratury.
Zdzisław K., ojciec 12-latka, w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Grozi mu 8 lat więzienia.
Sąsiedzi woleli się nie wtrącać?
Prok. Liliana Łukasiewicz poinformowała też o szokującej obojętności sąsiadów na los chłopca:
„Z naszych ustaleń wynika, że chłopiec szukał pomocy. Zwracał się do sąsiadów w sytuacji, gdy ojciec wyrzucał go z domu. Szukał też pomocy w szkole i ta pomoc faktycznie została mu udzielona”.
12-latek aktualnie przebywa w rodzinie zastępczej, lecz wiele wskazuje na to, że finalnie znajdzie się pod opieką pełnoletniej, przyrodniej siostry.
Źródło: TVP Wrocław
Piszemy też o: