Reklama

Natalie Ridler, Brytyjka, jest mamą chłopca, Morgana. Gdy ten miał dwa latka, zaczął gwałtownie tyć, ale na jego ciele pojawiło się też wzmożone owłosienie. Pediatra jednak na pierwszej wizycie oskarżył kobietę o to, że utuczyła syna. Prawdziwa przyczyna problemów chłopca była zupełnie inna.

Reklama

Cichy zabójca

Ostatecznie u Morgana stwierdzono raka – chłopiec miał guza nadnerczy (adrenocortical carcinoma – ACC). To rzadki nowotwór rozwijający się z zewnętrznej warstwy nadnerczy. Choroba nazywana jest cichym zabójcą, gdyż często wywołuje objawy, które trudno jest skojarzyć z tak poważną chorobą.

Gdy u Morgana zdiagnozowano ACC, jednocześnie jego szanse na przeżycie i wyleczenie oceniono na 10 procent. „Myślałam, że stracę syna, bo postawienie właściwej diagnozy zajęło bardzo dużo czasu. Żałowałam, że nie naciskałam na lekarzy bardziej” – opowiada Natalie o tamtych wydarzeniach. Ojciec dziecka tak ciężko przeżywał chorobę jedynego syna i tak bardzo bał się, że go straci, że nabawił się zespołu stresu pourazowego.

Długa droga do diagnozy i zdrowia

Gdy pierwszy pediatra zrzucił kłopoty ze zdrowiem chłopca na jego matkę i nieprawidłowe żywienie, Natalie zastosowała u chłopca dietę, ale ta nie przyniosła rezultatu. Zaczęła więc szukać pomocy w prywatnej służbie zdrowia. Tam jeden z lekarzy zauważył, że wątroba dziecka jest powiększona i zlecił wykonanie USG jamy brzusznej chłopca. Badanie wykazało też zmiany w nadnerczach. Jak tłumaczył specjalista, ciało dziecka produkowało duże ilości kortyzolu i testosteronu, stąd objawy w postaci tycia i owłosienia. Morgan musiał zostać poddany operacji, gdyż nowotwór zdążył rozprzestrzenić się na płuca. Czekała go też chemioterapia.

„Nie wiem, czy nasza rodzina kiedykolwiek pozbędzie się wspomnień z tamtego czasu. Oglądanie dziecka w tak złym stanie, słabego, ciągle chorego z powodu osłabionej odporności sprawiało nam ból. Musieliśmy zmuszać Morgana do robienia rzeczy, których nie chciał, często podróżować do szpitala. Pojawiły się też komplikacje. Mały dostał wirusowego zapalenia opon mózgowych, które na trzy tygodnie przykuło go do łóżka i odebrało umiejętność chodzenia” – wspomina Natalie. Na szczęście po miesiącach walki z chorobą, w sierpniu 2022 Morgana uznano za zdrowego. Jednak ze względu na ryzyko nawrotu choroby chłopiec jest pod stałą kontrolą lekarską.

Objawy guza nadnerczy

Natalie apeluje do innych rodziców: nie odpuszczajcie, drążcie, upierajcie się, walczcie o badania i ostateczną diagnozę! Czas ma znaczenie, nie traćcie go.

Te objawy mogą wskazywać na raka nadnerczy:

  • akumulacja tkanki tłuszczowej na karku i w okolicy barków,
  • obrzęk twarzy,
  • osłabienie mięśni rąk i nóg – wydają się zbyt szczupłe,
  • wzrost masy ciała,
  • podwyższone ciśnienie krwi,
  • zcieńczenie skóry,
  • łatwość powstawiania siniaków,
  • rozstępy,
  • zaczerwienienie twarzy.

Źródło: thesun.co.uk, @morgan_noahs_ar

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama