Makabryczny wypadek w Warszawie. Przyjaciele rodziny proszą o wsparcie
W nocy z soboty na niedzielę (15 września) doszło do makabrycznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Kiedy 4-osobowa rodzina wracała do domu, uderzył w nią rozpędzony samochód marki Volkswagen. Teraz przyjaciele rodziny proszą o wsparcie dla dzieci i żony pana Rafała.
Szokujące nagranie z Warszawy pokazuje moment wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Samochód marki Volkswagen uderza w poprawnie jadący pojazd, którym jechała 4-osobowa rodzina. Policja potwierdziła, że wszyscy pasażerowie Volkswagena Arteona byli pod wpływem alkoholu. Do tej pory nie ustalono, kto kierował pojazdem. Fordem, w który uderzył Volkswagen, podróżowała rodzina z dwójką dzieci. Mężczyzna siedział z tyłu pomiędzy synem i córeczką, a auto prowadziła pani Ewelina. Siła kolizji była tak potężna, że mimo działania poduszek powietrznych pan Rafał zginął na miejscu.
Rodzina w szpitalu
37-letnia kobieta, 4-letni chłopiec i 8-letnia dziewczynka przebywają w szpitalu w ciężkim stanie. Według doniesień Miejskiego Reportera, jedna z pasażerek Arteona również jest w stanie krytycznym. Pozostali trzej mężczyźni, pasażerowie Volkswagena, próbowali zbiec z miejsca wypadku, ale w wyniku działań policji szybko zostali zatrzymani i poddani badaniu alkomatem. 22-latek miał 2 promile alkoholu we krwi, a pozostali dwaj koledzy ponad promil.
Wszyscy są w szoku
Śmiertelny wypadek pozostawił rodzinę i ich bliskich w ogromnym szoku po stracie ukochanego męża, ojca i przyjaciela. Pani Ewelina i dzieci nie wyszli jeszcze ze szpitala. Przyjaciel rodziny tłumaczy, że powrót pani Eweliny do zdrowia będzie długi, a jej rehabilitacja bardzo kosztowna. To dlatego bliscy rodziny proszą o pomoc. Pan Jarosław, sąsiad i przyjaciel, założył dla nich zbiórkę.
Przyjaciele wspominają Rafała
Rafał, jak podkreślają przyjaciele i sąsiedzi, był osobą pełną życia i energii, zawsze gotową do pomocy. Z wielkim zapałem zabierał swoje dzieci na mecze, by wspólnie przeżywać sukcesy Legii Warszawa. Wraz z żoną aktywnie angażował się w życie parafii Świętej Rity na warszawskim Grochowie, gdzie poznał wielu wspaniałych ludzi. Jego bliski kolega Jarosław, który zainicjował zbiórkę na pomoc rodzinie, wspomina go jako osobę pełną pasji i marzeń. W październiku mieli razem przebiec trudny maraton.
„Ewelina i Rafał to niesamowicie ciepli, serdeczni ludzie. Pełni radości, rodzinni, dobrzy dla innych, zawsze z sercem na dłoni” – napisał pan Jarosław na stronie zbiórki. „Ktoś nagle przerwał ich pełne miłości życie, zabierając na zawsze tatę i męża” – dodaje przyjaciel.
Każde wsparcie na wagę złota
Zebrane środki mają pomóc w opiece nad dziećmi, ich dalszym wychowaniu oraz w pokryciu kosztów leczenia. To wszystko spoczywa wyłączenie na barkach pani Eweliny. W tak trudnym momencie każde wsparcie jest na wagę złota – zarówno finansowe, jak i emocjonalne. Dla osób chcących pomóc szczegóły dotyczące zbiórki są dostępne na stronie: pomagam.pl.
Źródło: Super Express, Onet, pomagam.pl,
Piszemy też o: