Reklama

W czwartek mieszkańcy Chrzanowa zauważyli samochód, w którym zamknięte było dziecko. Żadna z szyb nie była uchylona, a maluch nie reagował na pukanie w szyby. Świadkowie nie czekali na przyjazd policji, mężczyźni od razu ruszyli dziecku na pomoc.

Reklama

Dziecko zamknięte w aucie

W czwartek, 25 lipca, na parkingu w Chrzanowie dwóch mieszkańców zauważyło dziecko w zamkniętym aucie. Ponieważ maluch nie reagował, świadkowie postanowili działać. Jeden ze świadków natychmiast poinformował lokalną policję. Ponieważ wszystkie okna były zamknięte, drugi mężczyzna zadecydował o wybiciu szyby. W tym celu użyli metalowego klucza do kół. Okazało się, że dziecko spało.

Policja będzie wyjaśniać okoliczności

Po godzinie 10.30 oficer dyżurny chrzanowskiej policji otrzymał zgłoszenie o dziecku zamkniętym w samochodzie. Patrol od razu pojechał na miejsce zdarzenia, a po chwili przyjechała również karetka pogotowia. Dopiero wtedy pojawił się opiekun dziecka. Policjanci będą wyjaśniać, w jakich okolicznościach 2-letnie dziecko zostało zamknięte w samochodzie i jak długo przebywało w nim bez opieki.

Apel mundurowych

Policja kolejny raz zwraca się do rodziców z apelem o odpowiedzialne zachowanie. Pozostawienie dziecka w zamkniętym samochodzie, nawet na krótki czas, może prowadzić do tragicznych konsekwencji. W wysokich temperaturach wnętrze samochodu nagrzewa się bardzo szybko, co stwarza śmiertelne zagrożenie dla najmłodszych.

„Przypominamy, że bezpieczeństwo najmłodszych jest naszym priorytetem, a w przypadku zagrożeń należy natychmiast działać. Nigdy i pod żadnym pozorem nie zostawiajmy nikogo, a tym bardziej dziecka w szczelnie zamkniętym samochodzie. Pamiętajmy, że zdrowie i życie ludzkie jest najważniejsze i musimy reagować w każdej sytuacji, w której może być ono zagrożone” – apelują policjanci z chrzanowskiej komendy. Nie tylko brak świadomości rodzica na temat śmiertelnego zagrożenia jest istotny. Chodzi także o zachowanie środków bezpieczeństwa.

Taki błąd może zdarzyć się każdemu

Niestety, powodem wielu niebezpiecznych sytuacji z udziałem dzieci jest brak ostrożności. Historia z Gorzowa Wielkopolskiego jest kolejnym ostrzeżeniem, aby kluczyki mieć zawsze przy sobie i nigdy nie zostawiać ich w pojeździe. We wtorek, 23 lipca o godzinie 20:30, na parkingu myjni w Gorzowie Wielkopolskim doszło do incydentu, w którym dziecko zostało zatrzaśnięte w samochodzie. Na miejsce zdarzenia skierowano jednostkę straży pożarnej oraz policję.

Historia zakończyła się szczęśliwie

W samochodzie marki Opel Vectra zatrzasnęło się 2-letnie dziecko, a kluczyki były wewnątrz pojazdu. Chłopiec płakał, a jego mama bezskutecznie próbowała wybić szybę. Policjanci wybili okno jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. „Dziecko, które znajdowało się w środku pojazdu, nie potrzebowało pomocy medycznej” - poinformował portal gorzowianin. com Karol Brzozowski, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.

Źródło: KPP w Chrzanowie, gorzowianin. com

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama