Reklama

Dziecko jest przerażone. Całe się trzęsie. Gdy lekarz pyta, co się stało, chłopiec odpowiada, że spał. Potem mówi, że w jego dom uderzyła bomba. I wybucha płaczem. Medyk przytula go, całuje, próbuje dodać otuchy… Na twarzy lekarza widać, że sytuacja przerasta również jego.

Reklama

Brakuje lekarstw i wody

Jak podaje Unicef, w ostatnich dniach w Stefie Gazy zginęły już setki dzieci. Pomoc rannym jest utrudniona, ponieważ bomby nie omijają szpitali. Wybuchy uszkodziły też sieci elektryczne, przez co nie ma prądu. Brakuje nawet wody, nie mówiąc o lekach…

Dzieci są przerażone

Dzieci, które nie ucierpiały fizycznie w atakach – cierpią z powodu silnego stresu. Widok narastającej przemocy, poczucie zagrożenia i trudne warunki w przepełnionych miejscach uchodzących za bezpieczne… wszystko to sprawia, że maluchom trudno zachować spokój i z nadzieją patrzeć w przyszłość.

Ten chłopczyk pewnie nie wie nawet, czy jego rodzina żyje... To właśnie prawdziwe oblicze wojny.

Źródło: UNICEF, PAP

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama