Arieana Scott została aresztowana i grozi jej więzienie za to, że naraziła dziecko na śmierć. Kara może być tym surowsza, że nawet nie próbowała pomóc synkowi. I że składając pierwsze zeznania, kłamała.

Reklama

Na widok rannego dziecka… poszła dalej spać

4-letni chłopiec znalazł w szafce nielegalną i niezabezpieczoną broń matki. Wziął pistolet do ręki. Prawdopodobnie oglądając go, wycelował w siebie i nacisnął spust. Huk obudził matkę, która jednak niezbyt przejęła się widokiem leżącego we krwi synka.

Policji próbowała tłumaczyć, że pistolet należał do jej chłopaka i że ona sama nie ma nic wspólnego z tragedią.

Szybko jednak okazało się, że nielegalna broń należy do niej. Podobnie jak spora torba wypełniona marihuaną…

4-latek walczy o życie

Mały chłopiec aktualnie przebywa w szpitalu. Stracił dużo krwi, ale lekarze wciąż walczą o jego życie. Jeśli 4-latek przeżyje, najprawdopodobniej nie wróci pod opiekę mamy.

Zobacz także

Wiele wskazuje na to, że 22-letnia mieszkanka stanu Luizjana pozostanie w areszcie aż do procesu. Sąd wyznaczył kaucję w wysokości 65 tys. dolarów. W związku z licznymi zarzutami po procesie prawdopodobnie czeka ją długi wyrok.

Źródło: Daily Mail

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama