Mama żyje na kawie i resztkach po dzieciach. Nie stać jej na urządzenie świąt
Samotnie wychowuje czwórkę dzieci. Rosnące ceny sprawiły, że odmawia sobie jedzenia. Rzadko włącza piec, więc w domu jest też zimno… Nie stać jej na wyprawienie Bożego Narodzenia. Takich rodzin jest coraz więcej. W Wielkiej Brytanii o swoją sytuacją materialną martwi się aż 98 proc. społeczeństwa...
Victoria Walker z Bath (Wielka Brytania) o swej dramatycznej sytuacji postanowiła opowiedzieć publicznie. Przyznała, że je tylko wtedy, kiedy naprawdę musi. Sięga wtedy po resztki, które zostawią jej dzieci. Najczęściej stara się wypełniać żołądek kawą i herbatą.
Zjada resztki po dzieciach i oszukuje swój głód
Rodzina Victorii Walker korzysta ze wsparcia organizacji pomagających, ale to nie wystarczy, by normalnie żyć. Matka musi odmawiać sobie jedzenia, by starczyło go dla dzieci.
„Przede wszystkim chcę, by najedzone były dzieci. Mnie musi wystarczyć to, co pozostawią po posiłku” – wyznała kobieta. Przyznała też, że oszukuje głód, pijąc kawę i herbatę.
Gorące napoje pomagają jej i dzieciom rozgrzać się też w zimnym domu. Victoria Walker musi oszczędzać na energii elektrycznej, więc coraz rzadziej włącza ogrzewanie… Kobieta mówi też wprost, że nie stać jej na to, by urządzić w tym roku święta Bożego Narodzenia.
Coraz większa bieda
Pracownicy brytyjskiej opieki społecznej i fundacji wspierających osoby w ubóstwie potwierdzają: skala ubóstwa przybiera coraz większe rozmiary. Ludzie coraz częściej przełamują wstyd i przychodzą do jadłodzielni lub sklepików dla ubogich, po podstawowe produkty spożywcze.
W programie, w którym Viktoria Walker opowiedziała o swojej sytuacji, wystąpiła również Lyda Bright. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich osobowości telewizyjnych zajmuje się również wspieraniem potrzebujących.
„Kiedy myślimy o ubóstwie, często wydaje się nam, że nie dotyczy ono naszego kraju. Tymczasem w Wielkiej Brytanii ubóstwo dzieci jest widoczne bardziej niż kiedykolwiek. To, że dzieje się to w takim kraju jak nasz, jest bardzo bolesne” – powiedziała.
Statystyki są bezlitosne. Aż 98 proc. Brytyjczyków martwi się o swoją aktualną i przyszłą sytuację finansową. Prezentów świątecznych w tym roku nie kupi aż 22 proc. brytyjskich rodziców.
Źródło: mirror.co.uk
Piszemy też o: