Reklama

Jewgienij Anisimow postanowił sam wychowywać synka z zespołem Downa po tym, jak zostawiła go żona, a jednocześnie matka chłopca. Kobieta nie mogła pogodzić się z faktem, że urodziła dziecko z wadą genetyczną.

Reklama

Sam zajął się synkiem z zespołem Downa

Rodzice dopiero po narodzinach Maszy dowiedzieli się, że synek ma zespół Downa. Mężczyzna był zrozpaczony, ale pokochał chłopca. Jego mama zaś poczuła, że nie podoła zadaniu i nie sprawdzi się w roli matki chorego dziecka. Mimo wsparcia, jakie otrzymała od męża, kobieta postanowiła porzucić rodzinę.

Od narodzin Maszy minęło już kilka lat i okazuje się, że Jewgienij radzi sobie fantastycznie. Całym sercem jest oddany synkowi, dba o jego rozwój i rehabilitację. Zawsze jest przy nim.

Tak dumny tata opisywał świętowanie 4. urodzin synka:

„Tyle emocji przez ostatnie cztery lata: bezsilność, strach, niepewność, satysfakcja, zaskoczenie, duma, radość i miłość. Poporodowe zapalenie płuc, przeprowadzka z Moskwy, poszukiwanie dawcy mleka, nieprzespane noce, rejestracja niepełnosprawności, przedszkole, przywracanie relacji z matką... A to dopiero początek! Dziś świętujemy 4 lata!!! Miś śpi, a ja szykuję się na poranne powitanie. Kawa w łóżku to nie dzisiaj. Dziś Dzień Balonów. Nikt nie może być smutny, gdy ma balon!”

Tylko pozazdrościć takiego taty!

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama