Reklama

Wszawica w Polsce. Rodzice są zaniepokojeni, a niektóre matki wprost rwą sobie włosy z głowy – i to nie w przenośni, gdyż walka z wszami jest frustrująca. „Moje dziecko po raz trzeci przyniosło to dziadostwo do domu. Mam już dość!” – napisała na lokalnym forum poirytowana mieszkanka Podlasia. Do akcji angażują się nawet pracownicy placówek. „Tam, gdzie chodzi moja pięcioletnia córeczka, przedszkolanki codziennie rano pryskają maluchom głowy ochronnym preparatem. Taka jest teraz plaga” − mówiła w rozmowie z „Faktem” pani Dagmara z Kujaw.

Reklama

Rodzice, oglądajcie włosy dzieci. Wszawica atakuje polskie przedszkola i szkoły

Wszawica atakuje polskie szkoły i przedszkola, a rodzice walczą z pasożytami w domowych warunkach. Wystarczy zajrzeć na fora internetowe, gdzie roi się od postów kipiących złością. „Nie mam zamiaru wydawać fortuny tylko dlatego, że czyimś dzieciom jest ciężko myć włosy. To nie XII wiek” – komentuje jedna z mama. Rodzice są coraz bardziej poirytowani, wytykając sobie nawzajem brak higieny i ignorancję w walce z wszami. Jednak, jak podkreślają specjaliści, wszawica nie jest związana z brakiem czystości. Wszy potrzebują jedynie ciepła i bliskiego kontaktu, aby się skutecznie rozprzestrzeniać. To tłumaczy, dlaczego tak często pojawiają się w środowisku przedszkolnym, gdzie dzieci podczas zabawy stykają się głowami.

Trycholog obala stereotypy. Wszy lubią każde warunki

„Wszy stronią od osób w dobrej kondycji zdrowotnej, a częściej zaatakują tych, którzy mają osłabioną odporność” – mówi trycholog Anna Sadowska w rozmowie z „Faktem”. Niestety, mimo dostępu do najnowszych informacji, wciąż panuje wiele mitów dotyczących przyczyn wszawicy. Jednym z najczęściej powtarzanych jest przekonanie, że wszy „lepią się do brudu”. Tymczasem pasożyty te nie dyskryminują – atakują każdego, niezależnie od higieny. Niestety nie wszyscy to wiedzą, a stereotypy potęgują negatywne emocje. „Za 800 plus matki doklejają rzęsy, a dzieci mają wszy, bo na środki czystości już zabrakło” – można przeczytać w internecie.

Walka z wszawicą jest frustrująca

Walka z wszawicą nie jest łatwa, ale na szczęście współczesne metody są o wiele bardziej skuteczne niż te stosowane przez nasze babki. „Kiedyś używano grzebienia, golono głowy na zero, a włosy nacierano naftą czy octem – to były metody naszych babć” – wspomina Anna Sadowska. Dziś jednak dostępne są preparaty, które pozwalają szybko i skutecznie pozbyć się pasożytów. Kluczowe jest również pranie i prasowanie pościeli, ubrań i ręczników, aby pozbyć się wszelkich pozostałości po wszach. „Proszę o przeglądanie, czy dzieci nie mają niepotrzebnych towarzyszy we włosach” − apelują zrezygnowani rodzice.

Jak rozpoznać wszawicę?

Pierwszym objawem wszawicy jest silne swędzenie skóry głowy, szczególnie za uszami. Mogą pojawić się także drobne ranki i zaczerwienienia spowodowane uporczywym drapaniem. Ignorowanie objawów może prowadzić do stanów zapalnych i infekcji bakteryjnych lub grzybiczych. Eksperci przypominają, że najważniejsza jest czujność rodziców i kontrolowanie włosów dzieci.

Źródło: Fakt

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama