Reklama

Policja nie ma już wątpliwości, kto siedział za kierownicą skody fabii, która około godziny 18 potrąciła 2-letnie dziecko. Oliwierek kilka chwil wcześniej wymknął się z domu. Wyszedł na podwórko, a potem na drogę.

Reklama

2 minuty

Synka leżącego przy jezdni znalazł tata. Wziął dziecko na ręce i zaniósł do domu. Mimo że wkrótce potem rozpoczęła się walka o życie dziecka – 2-lata nie udało się uratować.

Kierowca samochodu, który uderzył w dziecko, nie zatrzymał się nawet na chwilę. Tuż po tym, jak potrącił Oliwierka, po prostu ruszył dalej w kierunku Przasnysza. Po wnikliwej analizie licznych nagrań policjanci natrafili na kluczowe dla śledztwa 2 minuty.

Uciekł z miejsca wypadku, nie pomógł 2-latkowi z Obiecanowa

5 marca 64-letni mieszkaniec Makowa Mazowieckiego został aresztowany. Trudno powiedzieć, czy spodziewał się, że po 6 dniach skutecznego udawania, że nic się nie stało, policja zapuka do jego drzwi. Funkcjonariusze zabezpieczyli skodę fabię, samochód 64-latka.

„Prokurator Rejonowy w Przasnyszu przedstawił mężczyźnie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i nieudzielenie pomocy poszkodowanemu. Wobec zatrzymanego mężczyzny zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego w wysokości 10 tys. zł oraz zakazu opuszczania kraju” — mówi podkom. Monika Winnik.

Ile lat więzienia dla kierowcy, który w Obiecanowie potrącił dziecko?

Jak podkreśla podkom. Winnik, 64-latek traktowany jest tak, jak każdy kierowca, który prowadził samochód w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających.

„Za spowodowanie wypadku drogowego, w którym inna osoba odniosła ciężkie obrażenia ciała, grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Jeśli następstwem wypadku jest śmierć, wówczas takiej osobie grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Gdy kierowca oddali się z miejsca zdarzenia, sąd może orzec karę do 12 lat pozbawienia wolności” – informuje rzeczniczka.

Źródło: Fakt

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama