„Moja córka podziękowała mi za najpiękniejszy Dzień Dziecka. Zrobiłam dla niej coś, co wcześniej nie przyszło mi do głowy” [LIST DO REDAKCJI]
Tego dnia postanowiłam zostawić telefon w domu. Nie wiedziałam, że to będzie moja najlepsza decyzja. Dzięki niej usłyszałam na dobranoc piękne słowa.
Drodzy Rodzice,
Chciałabym podzielić się z Wami niezwykłym doświadczeniem. Szykowanie niespodzianek dla mojej córki zawsze mnie trochę stresuje. Bardzo długo zastanawiałam się, co zorganizować w tegoroczny Dzień Dziecka. Moja Antosia często dostaje upominki od naszych krewnych. Zwykle są to zabawki, dlatego zawsze mam problem z kupowaniem dla niej prezentów.
Pewnie podobnie jak wiele mam najpierw szukałam fajnych wydarzeń dla dzieci. Rozważałam nawet wypad za miasto. Jednak z powodu zmęczenia, zrezygnowałam z tych pomysłów. Gdy wieczorem przeglądałam forum dla mam, postanowiłam skorzystać z propozycji jednej z nich. Na cały dzień schowałam telefon do szuflady. Chciałam sprawdzić, co się wydarzy, gdy mojej uwagi nie będą rozpraszać ciągłe powiadomienia.
Dzień zaczęłyśmy od wspólnego świętowania w kuchni. Razem przygotowywałyśmy nasze ulubione naleśniki. Moja córka była zachwycona, ja także czułam się beztrosko. Następnie udałyśmy się na długi spacer. Bez pośpiechu i codziennych rozpraszaczy mogłam całkowicie skupić się na Antosi. Bawiłyśmy się na placu zabaw, karmiłyśmy kaczki nad stawem i rozmawiałyśmy o wszystkim, co przychodziło jej do głowy.
Żeby nie tracić czasu na gotowanie, na obiad zamówiliśmy pizzę. Potem przekonałam męża, żebyśmy znowu obejrzeli Encanto. Co z tego, że widzieliśmy ten film już z 15 razy? Wtedy ustaliliśmy, że on także nie może zaglądać do telefonu. Pierwszy raz w skupieniu, bez czytania wiadomości i przeglądania internetu, obejrzeliśmy z Antosią jej ulubiony film. Widziałam, że nas obserwuje, kiedy z zaciekawieniem patrzyliśmy w telewizor.
Gdy kładłam ją spać, córeczka wydawała się być bardziej spokojna niż zwykle. To właśnie w trakcie czytania książeczki, zapytała mnie, czy może mi coś powiedzieć. „Dzisiaj było super, ale czy nie tęskniłaś za swoim telefonem?” – zapytała. Kiedy zaprzeczyłam, dodała: „Chciałabym robić tak w każdy weekend, bo lubię z tobą być i rozmawiać”.
Ten dzień przypomniał mi, że najcenniejszym prezentem, jaki możemy dać dzieciom, jest nasz czas i uwaga. W codziennym zabieganiu często zapominamy, jak ważne są te proste, wspólne chwile. Dzień Dziecka był nie tylko świętem mojej córki, ale również momentem refleksji nad tym, co naprawdę powinno się dla mnie liczyć. Wy też spróbujcie odłożyć telefon, warto sprawdzić, co wtedy się zdarzy.
Milena
Jeśli chcesz się podzielić swoją historią, napisz do nas: redakcja@mamotoja.pl. Czytamy wszystkie listy i zastrzegamy prawo do wyboru najciekawszych oraz do ich redagowania lub skracania.
Zobacz też:
- „Moja 9-letnia córka nie pozwala mi na drugą ciążę, grozi, że zrobi coś okropnego” [LIST DO REDAKCJI]
- „3 tysiące za obóz sportowy to obłęd! Muszę dorabiać po nocach, żeby wysłać tam córkę i spełnić jej marzenie” [LIST DO REDAKCJI]
- „Jechałam autobusem z wrzeszczącym dzieckiem, gdy nagle matka zrobiła coś niespodziewanego. Kierowca od razu zaczął krzyczeć” [LIST DO REDAKCJI]