Myślała, że to przez ciążę. Teraz żyje z wyrokiem śmierci
Gdy pojawiły się nietypowe dolegliwości, 30-latka zrzucała je na karb ciąży. Lekarz też podejrzewał, że przyczyną dolegliwości jest ucisk rosnącej macicy. Niestety okazało się, że w ciele kobiety czai się śmiertelnie niebezpieczna choroba.
- Maria Nielsen
Pewnego dnia Brytyjka Laura Mahon obudziła się i stwierdziła, że nie czuje palców stóp. Ponieważ była w ciąży, a wiadomo, że ciąża to dla organizmu duży wysiłek, pomyślała, że to pewnie ze zmęczenia wywołanego odmiennym stanem. Jednak następnego dnia przestała normalnie się poruszać, ponieważ zaczęła tracić władzę w jednej z nóg. Wtedy postanowiła zgłosić się do lekarza.
Szokująca diagnoza
W 20. tygodniu ciąży Laura odbyła konsultację lekarską. Lekarz podejrzewał, że rosnąca macica uciska jeden z nerwów i stąd zaburzenia czucia i pogorszona sprawność nogi. Tylko na wszelki wypadek skierował kobietę na rezonans magnetyczny. Badanie jednak ujawniło, że w mózgu Laury rozwija się guz – glejak – w przypadku którego przeżywalność od diagnozy wynosi z reguły 12-18 miesięcy.
Guz w mózgu kobiety najprawdopodobniej rozwijał się od lat, jednak w czasie ciąży zaczął gwałtownie rosnąć. Diagnoza była szokiem dla wówczas 29-letniej przyszłej mamy i jej męża. Aby podjąć leczenie Laury, para wspólnie podjęła decyzję o tym, aby przyspieszyć przyjście dziecka na świat. I tak w 30. tygodniu ciąży urodziła się malutka Sienna, która wówczas ważyła tylko 1,5 kg. Dziecko trafiło do inkubatora. Niestety pojawiły się komplikacje i kłopoty z płucami wcześniaka. Laura cały czas towarzyszyła córeczce.
Nikt nie jest na to gotowy
9 dni po porodzie wykonano u Laury kolejne badanie rezonansem magnetycznym. Wykazało ono, że guz od ostatniego badania podwoił swoje rozmiary. Niestety ze względu na usytuowanie zmiany lekarze nie chcieli guza wyciąć. Wykonano biopsję, która potwierdziła czwarte stadium glejaka.
„Nikt w wieku 29 lat nie jest gotowy usłyszeć diagnozy o czwartym stadium nieoperacyjnego nowotworu, który pozwala przeżyć jeszcze maksimum dwa lata” – powiedziała Laura.
Kobieta przeszła 9-miesięczną chemioterapię, która sprawiła, że guz się zmniejszył. Niebawem ma zamiar świętować 1. urodziny córeczki. Cały czas walczy o zdrowie. Chce też zaangażować się w działania na rzecz zwiększania świadomości na temat choroby, która ją dotknęła.
Glejak czyli glioblastoma
Ten rodzaj guza mózgu rozwija się z komórek glejowych. Struktura guza sprawia, że trudno go usunąć w całości, gdyż jego wypustki potrafią sięgać w różne ważne rejony mózgu. Przyczyny powstawiania glejaka nie są znane, więc nie da się świadomie mu zapobiegać. Objawy mogące wskazywać na glejaka to:
- częste, długotrwałe bóle głowy,
- częste i długotrwałe wymioty,
- zaburzenia równowagi i koordynacji ruchowej,
- zaburzenia widzenia (rozmyte lub podwójne widzenie),
- napady padaczkowe,
- uczucie zmęczenia,
- zmiany w zachowaniu.
Źródło: thesun.co
Piszemy też o: