Nasze dzieci będą żyć krócej. Winowajca jest w każdym domu
Eksperci apelują o wprowadzenie zasad regulujących korzystanie z ekranów w placówkach edukacyjnych. Ich zdaniem polskie dzieci doświadczają cyfrowego przebodźcowania, które wpływa na jakość i długość ich życia. Specjaliści kierują także specjalny apel do rodziców.
„Nadużywanie smartfonów i innych urządzeń ekranowych oznacza krótsze życie naszych dzieci” – ostrzega prof. dr hab. Mariusz Zbigniew Jędrzejko, pedagog, socjolog i logoterapeuta. Prof. Jędrzejko od lat analizuje zagrożenia wynikające z cyfrowego przebodźcowania dzieci. Specjalista podaje szokujący przykład z życia rodziny 4-letniego Karola.
Smartfony skracają życie najmłodszych. Eksperci apelują do rządu
Eksperci, w tym prof. Jędrzejko, skierowali do Ministerstwa Edukacji Narodowej apel o ustalenie jednolitych zasad higieny cyfrowej w żłobkach, przedszkolach i szkołach podstawowych. Ich zdaniem higiena cyfrowa musi stać się priorytetem, jeśli chcemy zapewnić dzieciom zdrową przyszłość.
Apel do rządu o higienę cyfrową dla dzieci
Zdaniem profesora takie zasady są niezbędne, ponieważ dzieci na etapie intensywnego rozwoju potrzebują odpowiednich warunków do prawidłowego funkcjonowania. „To apel o rozwagę rządzących, gdy tak wielu rodziców woła o pomoc, bo nie radzi sobie z problemem, który sami stworzyli„ – tłumaczy ekspert.
Dzieci przebodźcowane przypominają osoby uzależnione
Prof. dr hab. Jędrzejko porównuje zachowania przebodźcowanych dzieci do objawów obserwowanych u osób uzależnionych od używek. Według niego najmłodsi przestają kierować się racjonalnością, a działają pod wpływem impulsów, takich jak „muszę to mieć” czy „muszę to robić”. Krótkie, kolorowe filmy intensywnie pobudzają układ nerwowy dziecka, wywołując uczucie przyjemności, które uzależnia nie tylko dzieci, ale również nas, dorosłych.
Karolek nie chciał jeść bez oglądania
Prof. Jędrzejko opisuje szczególnie trudny przypadek 4-letniego Karolka. Chłopiec od najmłodszych lat był przyzwyczajany do oglądania bajek na smartfonie. Karol już w wieku półtora roku nie chciał jeść bez oglądania, a jako dwulatek zasypiał dopiero po trzech godzinach bajek. Profesor zabrał chłopcu dostęp do smartfona.
Karolka oderwano od telefonu. Chłopiec płakał przez kilkanaście godzin
Po odstawieniu urządzenia chłopiec reagował tak gwałtownie, że wymagało to kilku dni intensywnej pracy terapeutycznej. Karolek „przez kilkanaście godzin non stop wył, darł się, wrzeszczał, jak gdyby obdzierano go ze skóry”. Chłopczyk ustabilizował się dopiero po 4 dniach.
Zniszczenia w mózgu jak po narkotykach
Zbyt długie korzystanie z urządzeń ekranowych nie tylko wpływa na zachowanie, ale również prowadzi do fizycznych zmian w mózgu. „Zniszczenia istoty szarej mózgu są podobne do tych, jakie powodują niektóre narkotyki” – alarmuje Jędrzejko. Nadmierne korzystanie z ekranów zaburza także sen najmłodszych.
Brak snu to poważny problem wśród dzieci
Dzieci, które powinny spać 10-11 godzin, często nie wysypiają się z powodu wieczornego korzystania z telefonów i tabletów. „Najlepszy sen jest pomiędzy godz. 21 a szóstą rano, ale dzieci go nie mają, bo pobudzają mózgi ekranami” – podkreśla ekspert. Sen jest niezbędny dla prawidłowego wzrostu, zapamiętywania oraz relaksu.
Odpowiedzialność rodziców i apel do społeczeństwa
Prof. Jędrzejko apeluje do rodziców o refleksję nad tym, ile czasu ich dzieci spędzają przed ekranami. „Jeśli kochacie swoje dzieci, musicie odwrócić ten negatywny trend. Krócej żyje ten, kto jest zestresowany, niewyspany i nie radzi sobie z rzeczywistością” – ostrzega.
Źródło: PAP, rynekzdrowia.pl
Piszemy też o: