Nie ma pieniędzy na uczenie dzieci z Ukrainy. Nauczyciele będą to robić za darmo?
We wrześniu do polskich szkół trafi prawdopodobnie kilkadziesiąt tysięcy uczniów z Ukrainy. Kto będzie ich uczył, a także szkolił w tym zakresie nauczycieli? Okazuje się, że na razie nie ma nawet pieniędzy na wynagrodzenia dla asystentów międzykulturowych.
Według szacunków MEN we wrześniu do polskich szkół może dołączyć od 20 do 40 tys. dzieci z Ukrainy. Według założeń strony ukraińskiej będzie to nawet 160 tys. uczniów. Te dzieci mają prawo m.in. do bezpłatnych lekcji języka polskiego. Ale... nie wiadomo, kto i za co ma ich uczyć.
Język polski jak język obcy
Zdaniem ekspertów ukraińskie dzieci podlegające w Polsce obowiązkowi szkolnemu powinny uczyć się języka polskiego jako języka obcego. A to wymaga określenia kwalifikacji nauczycieli oraz stworzenia podstawy programowej.
„[Nauka języka polskiego] to obecnie jedyny przedmiot, który nie ma podstawy programowej. W związku z tym nie ma też określonych kwalifikacji nauczycieli, którzy powinni go uczyć, nie ma podręczników dopuszczonych przez MEN i ich finansowania” − powiedział prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej, dr Jędrzej Witkowski.
Wiadomo, że do tej pory z nauki języka polskiego korzystało ok. 60 proc. ukraińskich uczniów.
Kto zapłaci asystentom międzykulturowym?
Nauka języka polskiego oraz jej finansowanie to nie wszystko. Od września w szkołach mają pojawić się tzw. asystenci międzykulturowi, których zadaniem będzie wspomaganie uczniów z Ukrainy. To efekt nowelizacji specustawy dotyczącej pomocy obywatelom Ukrainy. Problem polega na tym, że ministerstwo edukacji planuje przekazać samorządom dodatkowe pieniądze na ten cel dopiero w styczniu.
„Resort edukacji nie przewidział dodatkowych funduszy na zatrudnienie asystentów. Po prostu dodano ich do katalogu stanowisk pracy w procedowanym przez MRPiPS projekcie zmian rozporządzenia ws. wynagradzania pracowników samorządowych, zakładając, że pieniądze zagwarantowano w Funduszu Pomocy” − podaje DGP.
Szkolenia i wsparcie dla nauczycieli
W związku z obowiązkiem szkolnym dla dzieci z Ukrainy polscy nauczyciele mają także otrzymać pomoc psychologiczną, pedagogiczną oraz mieć zapewnione szkolenia. Tak głosił komunikat MEN. Tymczasem zgodnie z zapowiedziami ministerstwa cały program ruszy dopiero w styczniu. Nie jest jasne, jak do tego czasu mają radzić sobie zarówno nauczyciele, jak i asystenci międzykulturowi pomagający ukraińskim uczniom.
Źródło: DGP, pulshr.pl
Piszemy też o: