Niemowlę miało wylew. Szpital przeprasza
Medycy sądowi nie mają wątpliwości, co było przyczyną śmierci wcześniaka, który żył zaledwie 7 tygodni. Wyniki sekcji zwłok wskazują ich zdaniem na błąd lekarzy.
Chłopiec dziś miałby 3 lata. Przyszedł na świat w lipcu 2020 roku, w 34 tygodniu ciąży. Jako wcześniak był bardzo malutki i wymagał opieki lekarzy, ale… po latach śledztwa okazało się, że dziecko mogłoby żyć. Gdyby nie personel szpitala.
Wylew u niemowlęcia
Malutki William został wypisany ze szpitala 2 tygodnie po narodzinach, z sondą nosowo-żołądkową. Dokładnie 11 września jego rodzice zobaczyli, że z ich synkiem dzieje się coś złego. Maluszek natychmiast trafił do szpitala. Okazało się, że miał wylew krwi do mózgu.
Rodzice usłyszeli, że doszło do poważnych uszkodzeń mózgu. I że ich synek nigdy nie będzie zdrowy.
Chłopiec zmarł 17 września 2020 roku.
Wkrótce potem ruszyło śledztwo, które miało wyjaśnić, dlaczego niemowlę dostało wylewu. Teoretycznie w przypadku Williama nic podobnego nie powinno mieć miejsca.
Dziecko zmarło przez… pomyłkę
Po latach okazało się, że zawiniła osoba, która przez pomyłkę zaznaczyła w dokumentach, że dziecku podano witaminę K. Tylko że witamina K nie została podana… I właśnie niedobór witaminy K spowodował śródczaszkowy wylew.
„William zmarł z przyczyn naturalnych, z powodu niedoboru witaminy K. Do jego śmierci przyczyniło się zaniedbanie polegające na tym, że po urodzeniu nie podano mu witaminy K, a gdyby tak było, nie umarłby” – nie ma wątpliwości Lorna Skinner, która badała przyczyny śmierci dziecka.
Rodzice czuli, że muszą działać
Zrozpaczeni rodzice, po śmierci synka postanowili, że muszą uchronić przed podobną tragedią inne wcześniaki i ich bliskich. Zaangażowali się w szerzenie świadomości na temat tego, jak ważna jest witamina K zwłaszcza w przypadku wcześniaków.
Wciąż tłumaczą, że choć wszystkie dzieci do rozwoju i życia potrzebują określonego poziomu witaminy K w organizmie, to właśnie wcześniaki wymagają jej więcej i są o wiele bardziej narażone na wewnętrzne krwawienia.
Szpital przeprasza
Pracownicy szpitala w Cambridge zgadzają się z tym, co wykazała sekcja zwłok i co ustalono w toku śledztwa.
„Jesteśmy głęboko zasmuceni śmiercią Wiliama i pragniemy złożyć jego rodzinie szczere kondolencje i przeprosiny” – napisał rzecznik prasowy szpitala.
Źródło: The Sun
Piszemy też o: