Co najmniej kilka razy w roku słyszy się o tragicznych wypadkach samochodowych spowodowanych brawurą kierowców, którzy ignorując sygnalizację świetlną, przejeżdżają przez tory kolejowe. Podobnie postąpiła pewna 28-letnia kobieta, która zignorowała czerwone światło i przejechała przez przejazd, wioząc ze sobą roczne dziecko.
Żadne auto nie ma szans w starciu z rozpędzonym pociągiem, którego prędkość wynosi nawet 160 kilometrów na godzinę. Przypadki, w których to pasażerom biorącym udział w wypadku z udziałem pociągu udaje się przeżyć, określane są mianem cudu. Mimo to wiele osób nadal ignoruje zasady ruchu drogowego i decyduje się przejechać na czerwonym świetle. Taka sytuacja miała miejsce w Świebodzinie.
28-latka zignorowała czerwone światło i przejechała przez tory. „Wjechała na przejazd kolejowy w Świebodzinie w momencie, w którym sygnalizator S1 przy przejeździe nadawał sygnał dźwiękowy oraz czerwony sygnał świetlny oznaczający zakaz przejazdu z powodu nadjeżdżającego pociągu. Oznacza on kategoryczny zakaz wjazdu na przejazd. Kierująca została ukarana mandatem karnym w kwocie 2000 złotych oraz nałożono na nią 15 punktów karnych. Należy pamiętać, że żaden pośpiech nie jest wart ryzykowania życiem swoim, a tym bardziej pasażerów” – powiedział Marcin Ruciński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.
Szczęśliwie dla kobiety i jej dziecka, zdążyła ona przed pociągiem i nikomu nic się nie stało. Kierując jakimkolwiek pojazdem i wioząc ze sobą inne osoby, należy mieć na uwadze, że na kierowcy ciąży odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za współpasażerów. To tylko kilka minut postoju przed przejazdem, a może uratować życie.
Źródło: Gazeta Lubuska
Piszemy także o:
Roczne dziecko odniosło tylko niewielkie obrażenia i przeżyło wypadek, w którym śmierć ponieśli oboje jego rodzice. Dramat rozegrał się w święta. Roczne dziecko przeżyło wypadek, rodzice zginęli Młode małżeństwo wjechało samochodem osobowym prosto pod pędzący szynobus na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Jadachy w powiecie tarnobrzeskim. Szynobus relacji Rzeszów-Stalowa Wola staranował auto. Ekipy ratunkowe próbowały jeszcze reanimować kobietę, ale bez skutku. Dwoje dorosłych w wieku 33 i 32 lat zmarło. Szczęście w nieszczęściu, że podróżująca z rodzicami 14-miesięczna dziewczynka nie ucierpiała bardzo, została przewieziona do szpitala w Rzeszowie. Nie wiadomo, czy dziecko było przewożone w foteliku samochodowym, który mógł ochronić je przed poważnymi obrażeniami. Ofiary wypadku osierociły jeszcze dwóch kilkuletnich synów. Piszemy też o: Siedlce: noworodek w oknie życia. Dziewczynka miała kilka godzin, nie odcięto jej pępowiny Para pozywa klinikę in vitro. Twierdzi, że wszczepiono jej cudzy zarodek Irpień: rosyjscy żołnierze zgwałcili ciężarną
W chwili zdarzenia 12-latka była pod opieką matki. Ta – jak ustalono – była pijana. „Okazało się, że ma ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu” – poinformował Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji cytowany przez TVN24. 12-latka wpadła pod pociąg Dziewczynka miała przechodzić przez tory w niedozwolonym miejscu na wiadukcie przy ul. Kijowskiej. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, następnie 12-latkę przewieziono do szpitala. Jak podaje SE.pl, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Matka dziewczynki może odpowiedzieć za narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia. Niewiele brakowało, by doszło do tragedii. Odpowiedzialność za dzieci spoczywa na rodzicach – dlatego tak ważne jest, by nauczyć dziecko zasad bezpieczeństwa na ulicy czy – tak jak w tym przypadku – na przejeździe kolejowym. Wytłumacz dziecku, by nigdy nie przechodziło przez tory w niedozwolonym miejscu. Źródło: TVN24, SE.pl, onet.pl Piszemy też o: Ola Żebrowska nie wstydzi się swojego ciała: pokazała cellulit na nogach Sąd orzekł: obowiązkowe szczepienia dzieci są… obowiązkowe! Jest nadzieja na przełom w leczeniu synka Magdaleny Stępień. Lekarze sprawdzają, czy Oliwier nie ma „śmiertelnego genu”
Do wypadku doszło w poniedziałek 13 grudnia w godzinach popołudniowych. Jak podaje TVN Warszawa, samochodem podróżowały trzy osoby – dwie z nich zginęły, trzecia została ranna. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że prawdopodobnie kierujący pojazdem mężczyzna nie zastosował się do znaku „stop”. Tragiczny wypadek w Manach. Nie żyje dziecko i ciężarna „Pociąg towarowy uderzył w samochód osobowy, którym podróżowały trzy osoby – dwoje dorosłych i dziecko” – poinformował Łukasz Darmofalski z piaseczyńskiej straży pożarnej. Mimo reanimacji 2-letniego dziecka nie udało się uratować. Kobieta, która poniosła śmierć w wypadku, miała wkrótce urodzić kolejne dziecko. 38-letni kierowca nie odniósł obrażeń zagrażających życiu. Z relacji reportera TVN Warszawa wynika, że do niestrzeżonego przejazdu prowadzi wąska polna droga otoczona z dwóch stron sadem. W chwili zdarzenia miała być oblodzona. Przypuszczenia policji, że przyczyną wypadku było niedostosowanie się do znaków, ma potwierdzić prokuratura. Pamiętaj o bezpieczeństwie! W listopadzie 2021 roku doszło aż do 15 wypadków i kolizji z udziałem pojazdów i pieszych na przejazdach i przejściach kolejowo-drogowych, łącznie zginęło 5 osób – dowiadujemy się ze strony kampanii społecznej „Bezpieczny Przejazd”. Statystyki są przerażające – a dotyczą zaledwie jednego miesiąca. Wśród przyczyn wypadków zwykle wymienia się brak rozsądku, pośpiech, brawurę. Kierowcy ignorują przepisy i znaki, licząc na szczęście – co mogą przypłacić zdrowiem lub życiem. Tragedii takich jak ta można uniknąć: stosując się do przepisów, zatrzymując się przed przejazdem kolejowym. Apelujemy – zwłaszcza w tym gorącym, przedświątecznym okresie – dbajcie o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich. Źródło: tvnwarszawa.pl, bezpiecznyprzejazd.pl Zobacz także: Jak nauczyć...
