Reklama

Maleństwo, gdy przyszło na świat, miało w organizmie 2,5 promila alkoholu. Za to, że matka naraziła noworodka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia, grozi jej surowa kara.

Reklama

Lekarze stoczyli ciężką walkę o życie dziecka

Jak czytamy na łamach portalu Sądeczanin, lekarze nie mieli łatwego zadania. Mimo wszystko udało im się uratować życie dziecka. Rzeczniczka prasowa szpitala „Medikor” nie chce jednak wdawać się w szczegóły.

„Zarówno mama, jak i dziecko zostały zabezpieczone przez nasz personel według wszelkich procedur. Przekazaliśmy temat do pozostałych służb i urzędów” – powiedziała tylko Katarzyna Kozakiewicz.

Policja prowadzi śledztwo

Policja również nie chce udzielać szczegółowych informacji. Funkcjonariusze potwierdzili jedynie, że otrzymali zgłoszenie ze szpitala i że prowadzą w tej sprawie dochodzenie. Ze względu na dobro śledztwa, nie podają informacji na temat wieku ani sytuacji rodzinnej kobiety, która mimo ciąży sięgnęła po alkohol.

„Ludzi łatwo jest niszczyć, trudniej im pomóc”

Gdy portal Sądeczanin opublikował informację na temat szokujących okoliczności porodu, większość komentujących uznała, że dziecko powinno zostać odebrane matce. Większość też jednoznacznie potępiła kobietę, która w ciąży sięgała po alkohol. Nazywano ją w sposób, który nie pozwala na cytowanie. W obronie pijanej matki stanęła tylko jedna osoba:

„Postąpiła źle, ale to nie powód, żeby ją wyzywać. Niektórzy najchętniej by ją ukamienowali… Serce pęka na myśl o dziecku. Tym bardziej że procedury urzędowe są długotrwałe. Pomagam od wielu lat kobietom w trudnej sytuacji życiowej i wiem, że odpowiednie wsparcie pomaga się zmienić, bo każdy jest kimś” – czytamy.

„Ludzi łatwo jest niszczyć, trudniej im pomóc” – dodała internautka, której argumenty nie trafiły do pozostałych.

Źródło: Fakt

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama