Od lat martwił się tylko o dzieci i żonę. Chory mąż i tata wymodlił główną wygraną w lotto
Od 8 lat walczy z rakiem. Odkąd zachorował, martwił się przede wszystkim o swoje małe dzieci i żonę. Jak poradzą sobie, gdy go zabraknie… Właśnie dlatego postanowił grać w lotto. Mówi, że wymodlił sobie główną wygraną.
422 miliony dolarów. 1 703 116 884,00 PLN. Tyle (po opodatkowaniu) wynosi wygrana chorego na nowotwór taty. „Prosiłem Boga, aby mi pomógł” – powiedział mężczyzna.
Pieniądze na kupon pożyczył od przyjaciółki
Gdy Cheng Saephan, imigrant z Laosu mieszkający w USA, dowiedział się o wygranej… zadzwonił do przyjaciółki. Tej, od której pożyczył 100 dolarów na kupony, wśród których znalazł się ten szczęśliwy.
„Co robisz?” – zapytał. A gdy odpowiedziała, że idzie do pracy, powiedział: „Już nie musisz”.
Od razu wiedział bowiem, że sowicie odwdzięczy się przyjaciółce rodziny za pożyczkę…
Podczas konferencji prasowej (w USA zwycięzca loterii nie może zostać anonimowy) powiedział też o innych swoich planach.
Przede wszystkim mąż i ojciec zainwestuje w najlepszych lekarzy. Chory mężczyzna pragnie wyzdrowieć lub przynajmniej być z najbliższymi tak długo, jak tylko to możliwe.
Zdradził również, że nie zamierza przestać grać na loterii…
Źródło: CBS News
Piszemy też o: