Od września rewolucja w szkołach: zrobią z dzieci małych żołnierzy?
MEN nie ma zamiaru zmieniać przepisów wprowadzonych przez poprzedniego ministra edukacji Przemysława Czarnka. Od września wszyscy uczniowie w szkołach ponadpodstawowych obowiązkowo przejdą szkolenie strzeleckie. Uczniowie podstawówek też nauczą się nowych rzeczy.
Ósmoklasiści mają poznać zasady składania i rozkładania broni. A uczniowie szkół średnich będą musieli przejść szkolenie strzeleckie. Nastolatki mają dowiedzieć się, jak używać broni: „kulowej, pneumatycznej, repliki broni strzeleckiej (ASG), strzelnic wirtualnych albo laserowych”.
Strzelnica w każdej szkole?
Zmiany w podstawie programowej edukacji dla bezpieczeństwa, znanej jako EDB, wprowadzono w 2022 roku. Dlaczego dopiero teraz mówimy o tych przepisach? Szkoły miały 2 lata na przygotowanie się do nowej podstawy programowej. Od nowego roku szkolnego nowe przepisy powinny działać w każdej szkole. Jednak pojawiły się pierwsze problemy.
Nie spodziewali się zmian
Dyrekcje zgłaszają pierwsze problemy. Wszyscy liczyli, że nowa władza nie wprowadzi tych zmian. Tymczasem MEN potwierdza, że nie zmieni przepisów, które wprowadził Czarnek. Okazuje się, że nadal większość szkół nie ma na swoim terenie odpowiedniego miejsca do ćwiczeń z bronią. Ministerstwo przypomina, że można wykorzystać strzelnice znajdujące się w posiadaniu innych podmiotów, np. klubów sportowych lub policji. Jednak nauczyciele martwią się, że zajęcia poza szkołą wywrócą plan lekcji do góry nogami.
Uczniowie jadą do innej szkoły
W wielu miejscach brakuje nawet sprzętu. To dlatego niektóre szkoły korzystają ze strzelnic w innych placówkach. „Nasi uczniowie chodzą na takie zajęcia od 2 lat, czyli od momentu wprowadzenia nowego programu EDB” – mówi w rozmowie z Radiem Zet Milena Cybulska-Rakoczy, dyrektorka Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi.
Rodzice są za?
Uczniowie zespołu szkół jeżdżą do innego liceum w Łodzi. Z tego rozwiązania korzysta wiele placówek. Dyrektorka łódzkiej szkoły mówi, że uczniowie nie odmawiają uczestnictwa w takim szkoleniu. Nie miała też głosów sprzeciwu od rodziców. Nie wszyscy jednak dobrze przyjęli te zmiany.
Zobacz także
Szkoły nie chcą płacić
Wieli nauczycieli i dyrektorów innych szkół nie kryje swojego niezadowolenia. „Nie sądzę, żeby wszyscy rodzice moich uczniów wyrazili zgodę na takie lekcje” − mówi Marcin, nauczyciel EDB z Poznania. W okolicach ich szkoły są tylko dwie strzelnice. Placówka nie ma jednak ochoty płacić za takie zajęcia. Jakie rozwiązanie proponuje MEN?
Będą strzelać na boisku?
Ministerstwo stwierdza, że „do prowadzenia zajęć praktycznych z EDB strzelnica nie jest niezbędna”. Resort chce, żeby zajęcia odbywały się na terenie szkoły z wykorzystaniem replik broni typu ASG. „Ale to mamy strzelać na boisku szkolnym? − pyta ironicznie pan Marcin. „Dla mnie te zmiany to szkolna fikcja, kolejna zresztą” – podsumowuje w rozmowie z Radiem Zet mężczyzna.
Źródło: Radio Zet
Piszemy też o: