Przemoc na porodówce – doświadcza jej aż 17% Polek!
Film "W bólu będziesz rodziła dzieci" prowokuje do dyskusji o standardach panujących na porodówkach. A jest o czym dyskutować, bo ciągle nie jest tak, jak być powinno.
W sieci można już obejrzeć francuski film "W bólu będziesz rodziła dzieci". To produkcja nie sprzed 20 lat, ale z tego roku! Aż trudno uwierzyć, że w dzisiejszych czasach, w cywilizowanej Europie, kobiety nadal doświadczają przemocy podczas porodu. Na filmie można usłyszeć relacje: "przez 45 minut zszywał mnie bez znieczulenia", "poród był dla mnie traumą gwałtu", "położna naciskała na mój brzuch, druga mnie przytrzymywała", "przez ten koszmar nie czułam, że to był poród".
Podobny film mógłby powstać o Polkach.
Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl
Spodziewasz się dziecka? Sprawdź termin porodu Czytaj więcejRewolucja na polskich porodówkach rozpoczęła się w 1993 roku. Przez ten czas, czyli przez 25 lat, udało się zmienić wiele rzeczy. Aż trudno dzisiaj uwierzyć, że kiedyś nie istniały przepisy regulujące warunki, w jakich kobiety powinny rodzić. Co się zmieniło do dzisiaj? Co nadal wymaga zmiany? Podajemy wnioski z raportu fundacji Rodzić po Ludzku.
Co rodzącej gwarantuje Ministerstwo Zdrowia
W 2012 roku w życie weszły zapisy Rozporządzania Ministra Zdrowia dotyczące standardów medycznych dla fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu i opieki nad noworodkiem. Dokument ten miał sprawić, że na wszystkich porodówkach kobiety będą miały zapewniony taki sam standard usług, że poród nie będzie nadmiernie medykalizowany, a samo przeżycie będzie dla kobiety bardziej satysfakcjonujące.
Rozporządzenie miało zagwarantować rodzącej m.in.:
- dostęp do edukacji przedporodowej,
- korzystanie z niefarmakologicznych sposobów łagodzenia bólu,
- wybór pozycji do parcia,
- picie w trakcie porodu,
- kontakt "skóra do skóry" z dzieckiem bezpośrednio po porodzie,
- opiekę położnej środowiskowej.
Jak teraz jest naprawdę na porodówkach?
Zapisy rozporządzenia brzmią dobrze. Problem jednak w tym, że większość placówek położniczych, mówiąc kolokwialnie, ma je w nosie i nawet nie próbuje wdrożyć wszystkich zapisanych w nim zaleceń. Rozporządzenie jest, ale nikt nie kontroluje, czy jest wcielane w życie. I nadal część kobiet doświadcza podczas porodu przemocy i różnych nadużyć.
Rodzące przemówiły
W raporcie fundacji Rodzić po Ludzku, która zebrała informacje od ponad 8 tys. kobiet, które urodziły w Polsce dzieci w latach 2017-2018 znalazły się m.in. następujące wnioski:
- u ponad 90% rodzących rutynowo zakładano wkłucie do żyły obwodowej,
- prawie 15% wspomina badanie na izbie przyjęć jako wyjątkowo bolesne i nieprzyjemne,
- tylko 22% rodzących mogło w czasie pierwszej fazy porodu jeść, a 14% pań nie pozwalano pić,
- tylko 23% przyszłych mam mogło w czasie porodu chodzić lub zmieniać pozycję,
- ponad 37% respondentek musiało urodzić w pozycji narzuconej przez personel, tylko 10% rodzących mogło samodzielnie zdecydować o pozycji do porodu,
- 15,5% doznało uciskania brzucha przez personel podczas porodu,
- 13,5% kobiet było krytykowanych za sposób parcia,
- aż 60,6% pań miało podana kroplówkę przyspieszającą poród,
- ponad połowa pań rodzących siłami natury miała nacinane krocze,
- 19,3% kobiet zadeklarowało, że niektóre czynności były wykonywane bez poszanowania prywatności i intymności rodzącej,
- blisko 17% badanych doświadczyło podczas porodu co najmniej jednej z form przemocy (słownej, fizycznej – np. na siłę rozkładanie nóg przy parciu lub ich przywiązywanie, szturchanie, przykre komentarze).
O co kobiety walczą dzisiaj
Choć przez 20 lat standardy opieki okołoporodowej uległy poprawie, to nadal zbyt dużo kobiet spotyka się z medykalizacją fizjologicznego porodu oraz niewłaściwym traktowaniem. Przyszłe mamy walczą o wdrożenie wszystkich Standardów Opieki Okołoporodowej, a ponadto m.in. o dostęp do znieczulenia zewnątrzoponowego na życzenie, o możliwość rodzenia w pionowym ustawieniu ciała, o profesjonalne wsparcie w karmieniu piersią oraz o możliwość decydowania rodziców o pierwszej kąpieli i badaniach dziecka.
Urodziłaś w ostatnim czasie? Możesz pomóc zmienić podejście do rodzących. Dziel się swoimi doświadczeniami, wypełniaj ankiety fundacji, nie bój się mówić głośno o tym, co spotkało cię na porodówce! Twój głos ma znaczenie!
Jakie są Twoje doświadczenia z porodu? Napisz w komentarzu!