Pierwsza ofiara alko-tubki. „Kupiła to mojej córce”
Błąd seniorki naraził życie malutkiej dziewczynki. 80-latka kupiła dla wnuczki „alkotubkę”. Biuro Ochrony Praw dziecka wydało oświadczenie.
Szokujące zdjęcia saszetek z alkoholem rozlały się po całym internecie. Nowy produkt stanął na sklepowych półkach obok musów owocowych, które uwielbiają dzieci i rodzice. Internauci ostrzegali, że kolorowe opakowania, niewielki rozmiar saszetek i brak wyraźnych ostrzeżeń mogą łatwo wprowadzać w błąd. Lawina negatywnych komentarzy zmusiła producenta do drastycznych kroków. Mimo szybkiej decyzji o wycofaniu produktu doszło do pierwszego groźnego incydentu. Pomyłka 80-latki mogła doprowadzić do tragedii.
Babcia przyniosła do domu saszetkę
Producent saszetek z alkoholem ogłosił we wtorek, że wycofuje z rynku całą partię swoich produktów i natychmiast wstrzymuje ich produkcję. Oświadczenie firmy to reakcja na lawinę negatywnych komentarzy, jakie wywołały saszetki z alkoholem, popularnie nazywane „alkotubkami”. Mimo szybkiej decyzji producenta pojawiły się pierwsza doniesienia o groźnym incydencie z udziałem dziecka. Mama dziewczynki podzieliła się swoją historią na Instagramie. Kobieta opowiedziała o swojej 80-letniej babci, która nieświadomie przyniosła alkotubkę dla swojej 16-miesięcznej wnuczki.
Kobieta prawie się popłakała
Seniorka była przekonana, że kupuje owocowy mus. Seniorka przyniosła saszetkę do domu, nie zdając sobie sprawy z zawartości alkoholu. Matka dziewczynki w porę zauważyła, co kryje się w tubce. „Prawie się popłakała z nerwów, jak jej powiedziałam, co jest w tej tubce. Co to ma być?! MAŁE DZIECKO MOGŁO STRACIĆ ŻYCIE PRZEZ ALKOTUBKI” – napisała zbulwersowana kobieta. Dla 80-letniej seniorki ten dzień pozostanie bolesnym wspomnieniem. Całe szczęście rodzice zareagowali na czas.
Biuro Obrony Praw Dziecka reaguje
Sprawa szybko przybrała poważny obrót. Biuro Obrony Praw Dziecka (BOPD) złożyło do Prokuratury Krajowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Organizacja wskazuje na możliwość złamania artykułu 165 Kodeksu Karnego, który dotyczy sprowadzenia stanu powszechnego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Według BOPD, producent i sieci handlowe, które wprowadziły „alkotubki” do sprzedaży, mogą być odpowiedzialne za narażenie życia konsumentów, zwłaszcza dzieci.
„Naszym zdaniem organy ścigania powinny zbadać, czy producent i osoby odpowiedzialne za wprowadzenie tego produktu na rynek nie dopuściły się naruszenia prawa” – czytamy w oświadczeniu BOPD. Organizacja podkreśla, że wprowadzenie produktu podobnego wizualnie do musów owocowych stanowi poważne zagrożenie, szczególnie dla osób starszych, które łatwo mogą się pomylić. Prokuratura Krajowa zbada zgłoszenia dotyczące możliwego popełnienia przestępstwa.
Źródło: Facebook, Instagram
Piszemy też o: