Pół roku wcześniej zemdlała w szkole, potem stało się najgorsze. Jej mama w listopadzie chce ratować inne dzieci
Pewnego styczniowego dnia 14-letnia dziewczynka zaczęła niewyraźnie mówić. Wkrótce potem zemdlała w szkole, podczas zajęć teatralnych. Przerażona mama zabrała ją do lekarza.
Diagnoza okazała się druzgocąca. Nowotwór. Lekarz określił go jako nowotwór „łamiący serce”. Ponieważ po jego stwierdzeniu wiadomo już, że dla osoby, którą zaatakował, nie ma ratunku.
5 tygodni przed śmiercią wymagała opieki jak niemowlę
Patrząc na fajerwerki na niebie podczas swego ostatniego sylwestra, Ellie wiedziała, że ma bardzo małe szanse na to, by doczekać do kolejnego…
Mimo że sterydy i inne terapie nie pomagały, a jedynie prowadziły do zmian w wyglądzie dziewczynki, udało się jej spędzić z mamą wakacje w Kornwalii. 14-latka była zachwycona…
Wkrótce potem dziewczynka zaczęła wymagać 24-godzinnej opieki na dobę. Glejak pozbawił ją możliwości poruszania się, mówienia, połykania.
Przebywała w hospicjum domowym, gdzie zajmowała się nią mama oraz babcia i dziadek, którzy specjalnie dlatego przyjechali do wnuczki.
„Ostatnie 5 tygodni jej życia przypominało mi życie rodziny, w której właśnie na świat przyszedł noworodek” – wspomina mama.
Tylko że w przypadku jej córki nie było mowy o planach ani marzeniach na przyszłość.
1 z 30
Jak podaje The Sun, 14-letnia Ellie to jedna z 30 dzieci w Wielkiej Brytanii, które zachorowały na ten groźny rodzaj glejaka mózgu.
Mama dziewczynki usłyszała, że jej córce zostało najwyżej 10 miesięcy życia. Rzeczywistość okazała się jednak jeszcze bardziej okrutna.
Ellie zmarła 6 miesięcy od diagnozy.
Mama zmarłej dziewczynki nie mogła się pogodzić z tym, że los okazał się dla jej dziecka tak nieubłagany.
„Inni rodzice po diagnozie mogą cieszyć się swym dzieckiem rok albo nawet dwa lata, a ja…” – urywa w pół słowa kobieta.
Mama chce walczyć o inne dzieci
Kim, mama Ellie, rok i 4 miesiące po śmierci córki postanowiła, że będzie walczyć.
I choć wie, że nic już nie może zrobić dla swojego dziecka, uznała, że może i powinna ochronić inne dzieci. Przez cały listopad zamierza wykonywać 100 powtórzeń ćwiczenia gimnastycznego, by zebrać pieniądze na badania nad glejakiem mózgu.
„Podejmuję to wyzwanie dla niej, aby utrzymać jej ducha przy życiu. W nadziei, że inne rodziny nie będą musiały doświadczać tego, co my”.
Źródło: The Sun
Piszemy też o: